29-03-2007, 17:34
Cześć!
Ja zawsze upycham śpiwór jak leci upycham do pokrowca, uczono mnie że jak składasz śpiwór zawsze tak samo to włókna się tak samo układają i zbijają, przez co śpiwór traci właściwości. Moze teraz sa jakieś nowe technologię, ale nie zaszkodzi tym sposobem. Nie przejmuj się jak będzi ewyglądał na pomięty
Co do przechowywania śpiwora to zgodzę się z opiniami, które znalazłeś, tzn rozłożony, może nie koniecznie na haczykach ale tak żeby nie był ściśnięty, zwinięty, coby choć trochę się wentylował. W ten sposób włókna są rozłożone i na pewno się nie zbiją.
Tyle ode mnie życzę przyjemnego użytkowania
Jakbyś miał jeszcze jakieś pytania, to na drugi raz zamieszczaj na: nie wiesz ?? zapytaj, jest - taki wątek.
Ja zawsze upycham śpiwór jak leci upycham do pokrowca, uczono mnie że jak składasz śpiwór zawsze tak samo to włókna się tak samo układają i zbijają, przez co śpiwór traci właściwości. Moze teraz sa jakieś nowe technologię, ale nie zaszkodzi tym sposobem. Nie przejmuj się jak będzi ewyglądał na pomięty
Co do przechowywania śpiwora to zgodzę się z opiniami, które znalazłeś, tzn rozłożony, może nie koniecznie na haczykach ale tak żeby nie był ściśnięty, zwinięty, coby choć trochę się wentylował. W ten sposób włókna są rozłożone i na pewno się nie zbiją.
Tyle ode mnie życzę przyjemnego użytkowania
Jakbyś miał jeszcze jakieś pytania, to na drugi raz zamieszczaj na: nie wiesz ?? zapytaj, jest - taki wątek.