29-04-2013, 10:03
Kestrel 48 to już max na Camino. Ma tę zaletę, że nie trzeba wszystkiego przemyślnie upychać, śpiwór może być nie całkiem skompresowany, a ubrania nie ugniecione. Gdy przyjdzie potrzeba dopakowania zapasu jedzenia - też się zmieści.
Talon podobnie, choć ma inną uprząż. Jest to plecak przystosowany bardziej do noszenia rzeczy objętościowych, ale lekkich.
Jest lżejszy od Kestrela, ale zakładam, że tak samo trwały.
Używanego Ospreya ze świecą szukać, ale promocje często się pojawiają.
Warto wybrać dobry plecak, bo to podstawa komfortu, dlatego mocno zalecam przymiarkę przed zakupem.
Oszczędzaj na innych rzeczach, na plecak nie żałuj!
-------------------------------------------
Yatzek - bieszczadnik z doskoku...
Talon podobnie, choć ma inną uprząż. Jest to plecak przystosowany bardziej do noszenia rzeczy objętościowych, ale lekkich.
Jest lżejszy od Kestrela, ale zakładam, że tak samo trwały.
Używanego Ospreya ze świecą szukać, ale promocje często się pojawiają.
Warto wybrać dobry plecak, bo to podstawa komfortu, dlatego mocno zalecam przymiarkę przed zakupem.
Oszczędzaj na innych rzeczach, na plecak nie żałuj!
-------------------------------------------
Yatzek - bieszczadnik z doskoku...