07-06-2022, 16:18
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07-06-2022, 16:21 przez Niskopienny.)
(07-06-2022, 09:38)ludz napisał(a): plecak rowerowy to porazka koncepcji. To nie działa: i tak masz spocone plecy i nie ma to większego sensu. jeśli już się bawić, to szedłbym w sakwę/sakwy - na miasto to jest OK, wystarczy wybrać jakiś mniej wyprawowy model.
No właśnie.. System chłodzenia chyba nie działa... Mijam różnych zrowerowanych, dzisiaj matka Polka z siodełkiem dla dziecka z tyłu i sakwą. Bardzo ładnie dawała sobie radę. Jest to jakiś pomysł. Ktoś z Was próbował ?
Sakwa ma trzy minusy:
- jest przypinana do bagażnika (ja nie mam),
- musi się dać szybko odpinać i przenosić,
- musi zmieścić się w szafce (w szafce na siłownię raczej ciężko).
(07-06-2022, 08:05)meledhel napisał(a): Kiedyś jeździłem z jakimś prostym plecakiem TNF do pracy i zawsze miałem mokre plecy. I też się zastanawiałem wtedy, że jak kupię sobie jakiś plecak z fajną wentylacją (np. Deutera ze stelażem i siatką), to rozwiąże to mój problem. Na szczęście sprzedawca w Taterniku był w porządku i wybił mi to z głowy - podobno z każdym plecakiem na plecach na rowerze możesz mieć mokre plecy (oczywiście zależy to też od tego jak jeździsz).
Więc poszedłem w sakwy i w sakwie trzymam plecak, który zabieram do pracy, na zakupy itd. Dobre sakwy rozwiązują też problem deszczu. Przez ok 10 lat jeździłem z sakwami Crosso i nigdy mi nie przemokły.
Co do plecaków to spójrz jeszcze na Deuter Trans Alpine. Niby dedykowany do rowerów, ale czy rozwiąże problem wentylacji - mam wątpliwości.
Ciekawe rozwiązanie. Chyba jednak pomyślę o tym poważnie. Faktycznie, T-shirt zawsze suszę, niezależnie od pory roku.