09-05-2020, 15:33
Boguś
na Alasce to też tanie nie jest. Proponuję poczytać sobie blog Colina Haleya. Kilka razy wpadłem tam na zdanie, że na penetrowanie jakichś rejonów w alaskańskiej głuszy nie było go stać, bo lot śmigłowcem lub samolotem nie jest na jego kieszeń.
Żeby było weselej to brak gotówki sprawia, że jest on tak częstym gościem w Patagoni. Tam na miejscu jest wszystko czego oczekuje on od gór i ''łatwo'' dostępne z cywilizacji. Ergo Przejścia wybitne w Patagonii autorstwa Haleya są wynikiem prócz miłości do tych gór relatywnie szczupłą kiesą herosa.
-------------------------------------------
http://dasieda.blogspot.com/
na Alasce to też tanie nie jest. Proponuję poczytać sobie blog Colina Haleya. Kilka razy wpadłem tam na zdanie, że na penetrowanie jakichś rejonów w alaskańskiej głuszy nie było go stać, bo lot śmigłowcem lub samolotem nie jest na jego kieszeń.
Żeby było weselej to brak gotówki sprawia, że jest on tak częstym gościem w Patagoni. Tam na miejscu jest wszystko czego oczekuje on od gór i ''łatwo'' dostępne z cywilizacji. Ergo Przejścia wybitne w Patagonii autorstwa Haleya są wynikiem prócz miłości do tych gór relatywnie szczupłą kiesą herosa.
-------------------------------------------
http://dasieda.blogspot.com/