05-04-2020, 08:46
Pim, we Francji po ca. 20 dniach od setnego wykrytego przypadku było 4-5 razy tyle zakażonych co u nas w analogicznym czasie. I to nie była kwestia ilości testów, bo - co prawda widziałem dane z wcześniejszego etapu - robili ich mniej niż u nas.
Chodzi mi tylko o ton tego listu od ''Czytelniczki'' - to nie jest tak, że u nas nie robi się nic, a we Francji jest tak wspaniale. Nie mówię, że podoba mi się upór co do wyborów 10 maja, ale mimo wszystko pomysł głosowania korespondencyjnego jest chyba lepszy niż przeprowadzenie wyborów samorządowych przez Francuzów już w trakcie epidemii w normalnej formule - pamięć mnie nie myli?
---
Edytowany: 2020-04-05 10:15:30
Chodzi mi tylko o ton tego listu od ''Czytelniczki'' - to nie jest tak, że u nas nie robi się nic, a we Francji jest tak wspaniale. Nie mówię, że podoba mi się upór co do wyborów 10 maja, ale mimo wszystko pomysł głosowania korespondencyjnego jest chyba lepszy niż przeprowadzenie wyborów samorządowych przez Francuzów już w trakcie epidemii w normalnej formule - pamięć mnie nie myli?
---
Edytowany: 2020-04-05 10:15:30