27-03-2020, 10:00
Lęk egzystencjalny, co oczywiste. Każdy go ma. Ale jest to dowód na brak pojęcia zbiorowości. Wszystkich innych mam w .....Liczy się moje zdrowie.
Niestety obecna sytuacja jest taka, że moje zdrowie jest niekoniecznie najważniejsze. Są inni bardziej potrzebujący.
Pamiętam tom wspomnień dowódcy radzieckich okrętów podwodnych. Element najtrudniejszy w szkoleniu podwodniaków (we wszystkich flotach), to nauczenie, że w sytuacji podbramkowej tylko zamknięcie włazów i walka w obrębie przedziału w którym mam swoje stanowisko daje szanse na uratowanie. I ja mogę zginąć, ale może inni ocaleją. To nie ta skala problemu (jeszcze), ale chodzi o pewną zasadę.
-------------------------------------------
Pim
Niestety obecna sytuacja jest taka, że moje zdrowie jest niekoniecznie najważniejsze. Są inni bardziej potrzebujący.
Pamiętam tom wspomnień dowódcy radzieckich okrętów podwodnych. Element najtrudniejszy w szkoleniu podwodniaków (we wszystkich flotach), to nauczenie, że w sytuacji podbramkowej tylko zamknięcie włazów i walka w obrębie przedziału w którym mam swoje stanowisko daje szanse na uratowanie. I ja mogę zginąć, ale może inni ocaleją. To nie ta skala problemu (jeszcze), ale chodzi o pewną zasadę.
-------------------------------------------
Pim