27-03-2020, 09:34
Mnie w tej całej sytuacji boli jeszcze jedna sprawa. Myślę mianowicie o zatajaniu przez ludzi kontaktów z osobami mogącymi potencjalnie być źródłem zakażenia koronawirusem.
Przez takie zachowanie całe oddziały w szpitalach idą do kwarantanny. A to z kolei sprawia, że ubywa potencjalnych rąk do pracy w służbie zdrowia. Patrz sytuacja w Kaliszu gdzie matka z dzieckiem, które miało zadraśnięty palec, pojawiła się na SOR'ze. Usilnie twierdziła, że nie mieli kontaktu z nikim mogącym ich zarazić. Kilka razy pytana o tę sprawę odpowiadała tak samo. Okazało się, że i ona i malec mają temperaturę i po badaniach stwierdzono, że oboje są zakażeni. I dopiero wtedy przyznała, że mąż wrócił niedawno z Niemiec...
I w drugą stronę sytuacja bodaj z Grójca gdzie lekarz i pielęgniarka dwa tygodnie chodzili chorzy do pracy siejąc korona wirusem...
Nóż w kieszeni się otwiera nad głupotą ludzką. Jak znajdę linki to wkleję.
-------------------------------------------
http://dasieda.blogspot.com/
Przez takie zachowanie całe oddziały w szpitalach idą do kwarantanny. A to z kolei sprawia, że ubywa potencjalnych rąk do pracy w służbie zdrowia. Patrz sytuacja w Kaliszu gdzie matka z dzieckiem, które miało zadraśnięty palec, pojawiła się na SOR'ze. Usilnie twierdziła, że nie mieli kontaktu z nikim mogącym ich zarazić. Kilka razy pytana o tę sprawę odpowiadała tak samo. Okazało się, że i ona i malec mają temperaturę i po badaniach stwierdzono, że oboje są zakażeni. I dopiero wtedy przyznała, że mąż wrócił niedawno z Niemiec...
I w drugą stronę sytuacja bodaj z Grójca gdzie lekarz i pielęgniarka dwa tygodnie chodzili chorzy do pracy siejąc korona wirusem...
Nóż w kieszeni się otwiera nad głupotą ludzką. Jak znajdę linki to wkleję.
-------------------------------------------
http://dasieda.blogspot.com/