28-08-2019, 15:40
Boguś! Pogoda jest stabilna. Kiedyś góry były synonimem szybko i nagle zmieniającej się pogody.
Przykład? Mój kapownik z lipca 1989 r. Po pierwszej klasie technikum, trzy osobowy wyjazd na dwa tygodnie. Spisz-Pieniny- Małe Pieniny- Beskid Sądecki.
Co drugi dzień mieliśmy deszcz o różnej intensywności. Raz była dwudniówka przetrwaliśmy ją w ruinach gospodarstwa wysoko ponad Rytrem, na koniec była trzydniówka w Krynicy. Ponieważ stać nas było jedynie na PTSM a tam wyganiali, to w kinie film ''Ostatni prom'' obejżeliśmy łącznie 6 razy. Dziś jak widzę tytuł to mną trzęsie...
Obecnie klimat płata figle, pogoda stabilna tygodniami i każda jej zmiana to omalże koniec świata.
-------------------------------------------
Pim
Przykład? Mój kapownik z lipca 1989 r. Po pierwszej klasie technikum, trzy osobowy wyjazd na dwa tygodnie. Spisz-Pieniny- Małe Pieniny- Beskid Sądecki.
Co drugi dzień mieliśmy deszcz o różnej intensywności. Raz była dwudniówka przetrwaliśmy ją w ruinach gospodarstwa wysoko ponad Rytrem, na koniec była trzydniówka w Krynicy. Ponieważ stać nas było jedynie na PTSM a tam wyganiali, to w kinie film ''Ostatni prom'' obejżeliśmy łącznie 6 razy. Dziś jak widzę tytuł to mną trzęsie...
Obecnie klimat płata figle, pogoda stabilna tygodniami i każda jej zmiana to omalże koniec świata.
-------------------------------------------
Pim