24-08-2019, 20:36
Tak czytając Wasze komentarze i informacje wszystkich zainteresowanych stron, na temat akcji TOPR w jaskini naszło mnie pytanie. Jeśli, jak napisał Matias ,,że ten system jest kulawy'', to czy niechęć(?) TOPR do skorzystania z pomocy innych, nie związanych z nimi ratowników nie wynika m.in. z braku zaufania spowodowanego brakiem jaką praktyczną wiedzą i jaki praktyczny poziom ratownictwa jaskiniowego prezentują, pomimo posiadanych takich czy innych certyfikatów. Z czym wiąże się wspomniana obawa TOPR-u, dmuchanie na zimno, żeby nie trzeba było ich, ratowników zewnętrznych, ratować. Jeśli jest to sprawa systemowa, że w TOPR ma problemy kadrowe wśród ratowników jaskiniowych, skutkujące niemożnością prowadzenia ciągłej, skomplikowanej akcji ratowniczej, to może zainteresowane strony powinny usiąść razem i spokojnie, na zimno porozmawiać ze sobą jak temu można zaradzić, aby GRJ też brało udział? Może TOPR chciałby przeprowadzić egzaminy sprawdzające faktyczne umiejętności GRJ. Może to być ryzykowne, bo niektórzy z GRJ mogą się czuć urażeni na swojej dumie, ego - ludzkie uczucie, a wśród mężczyzn, to jeszcze bardziej, bo kursy, egzaminy mieli i zakładam, że trenują na bieżąco, bo jest taki wewnętrzny wymóg.
Inna opcja, to np. wspólne, mieszane szkolenia co jakiś czas. Pozwoli to im się nawzajem bardziej poznać, nabyć zaufanie względem siebie, poznać co kto faktycznie potrafi, jak zachowuje się w sytuacji ekstremalnej. Taka inna korpo-integracja ;-) Inaczej to wszystko może doprowadzić do jeszcze większej wzajemnej pomiędzy stronami niechęci, nienawiści, obrzucania się obelgami czy prywatnie, czy na forach publicznych...
A co do pioruna i śledztwa prowadzonego przez organy mające zajmować się praworządnością, to jeśli jak napisał grendel, że trudno w tym przypadku o automatyczne śledztwo z urzędu przeciwko Zeusowi, to może związane jest to po prostu ze zbliżającymi się wyborami do parlamentu i próbą skierowania uwagi na inne tory po ostatniej aferze z udziałem pracowników MS opisanej na onet.pl? Dalszy komentarz zbytnio ocierałby się o politykę, a tego tu nie chcemy, także minusujcie ;-)
Takimi długaśnymi zdaniami mogłem coś pochrzanić z gramatyką, stylem, logiką...
Inna opcja, to np. wspólne, mieszane szkolenia co jakiś czas. Pozwoli to im się nawzajem bardziej poznać, nabyć zaufanie względem siebie, poznać co kto faktycznie potrafi, jak zachowuje się w sytuacji ekstremalnej. Taka inna korpo-integracja ;-) Inaczej to wszystko może doprowadzić do jeszcze większej wzajemnej pomiędzy stronami niechęci, nienawiści, obrzucania się obelgami czy prywatnie, czy na forach publicznych...
A co do pioruna i śledztwa prowadzonego przez organy mające zajmować się praworządnością, to jeśli jak napisał grendel, że trudno w tym przypadku o automatyczne śledztwo z urzędu przeciwko Zeusowi, to może związane jest to po prostu ze zbliżającymi się wyborami do parlamentu i próbą skierowania uwagi na inne tory po ostatniej aferze z udziałem pracowników MS opisanej na onet.pl? Dalszy komentarz zbytnio ocierałby się o politykę, a tego tu nie chcemy, także minusujcie ;-)
Takimi długaśnymi zdaniami mogłem coś pochrzanić z gramatyką, stylem, logiką...