24-08-2019, 14:09
Metias!
Pytanie drążące: czy Grupa Ratownictwa Jaskiniowego Ma za sobą akcję jakiniową o podobnej trudności: głębokość na której znajdują się poszkodowani, układ pionowy jaskini, ofiary w ciągu zacisków?
Rozumiem, że GRJ to twór będący potrzebą, gdy eksploracja jaskin odbywa się w krajach, gdzie nie ma ratownictwa jaskiniowego, lub jest słabe. To jest słuszne myślenie. Ale od pomysłu, po przez realizację, do sukcesu droga daleka.
Co do łączności o której piszesz: francuzi w latach 70 próbowali łączności radiowej co skończyło się klapą w jaskiniach. Więc łączność jest wtedy jak ''umyślny'' z grupy szturmowej wróci na powierzchnię. Przecież grupa szturmowa nie będzie za sobą ciągnąć kabla telefonicznego.
Póki ''umyślny'' nie przyjdzie to wiadomo nic. Zarówno w TOPR jak i GRJ.
---
Edytowany: 2019-08-24 15:13:22
-------------------------------------------
Pim
Pytanie drążące: czy Grupa Ratownictwa Jaskiniowego Ma za sobą akcję jakiniową o podobnej trudności: głębokość na której znajdują się poszkodowani, układ pionowy jaskini, ofiary w ciągu zacisków?
Rozumiem, że GRJ to twór będący potrzebą, gdy eksploracja jaskin odbywa się w krajach, gdzie nie ma ratownictwa jaskiniowego, lub jest słabe. To jest słuszne myślenie. Ale od pomysłu, po przez realizację, do sukcesu droga daleka.
Co do łączności o której piszesz: francuzi w latach 70 próbowali łączności radiowej co skończyło się klapą w jaskiniach. Więc łączność jest wtedy jak ''umyślny'' z grupy szturmowej wróci na powierzchnię. Przecież grupa szturmowa nie będzie za sobą ciągnąć kabla telefonicznego.
Póki ''umyślny'' nie przyjdzie to wiadomo nic. Zarówno w TOPR jak i GRJ.
---
Edytowany: 2019-08-24 15:13:22
-------------------------------------------
Pim