20-03-2019, 22:57
A bedzie z ośm lat temu nazad jakeśmy z dwójką przyjaciół śli na śladówkach do schroniska. Mozę to było gdzieś w Sądeckim, może w Żywieckim? Nie pomnę niestety. Zmierzch, śnieg wali, torujemy, jeszcze pewnie z godzinkę albo nawet, dwie w tym puszku trzeba się będzie pokopać. Więc nawet się ucieszyliśmy, widząc nadjeżdżający skuter. Więc nawet miało być miło - Panowie się zatrzymują i...
-Hyhyhy, na jakiś lepszy ekstrim to was nie stać?
Niby góry, środek zimy a buraki jak żywe, lepsze jak w lipcu na Mazowszu.
---
Edytowany: 2019-03-20 23:05:48
---
Edytowany: 2019-03-20 23:06:37
-Hyhyhy, na jakiś lepszy ekstrim to was nie stać?
Niby góry, środek zimy a buraki jak żywe, lepsze jak w lipcu na Mazowszu.
---
Edytowany: 2019-03-20 23:05:48
---
Edytowany: 2019-03-20 23:06:37