19-02-2019, 19:30
Piotrunio
Ja 20 lat później miałem ''przyjemność'' korzystać z tego typu uprzęży. W naszej drurzynie w ramach weekendowych rajdów czasem ruszaliśmy, na któryś z rzeszowskich mostów aby po zjeżdżać na linach. Początkowo na stanie mieliśmy raptem jedną uprząż wykonaną z takich pasów właśnie. Zakładanie tego to była wyższa szkoła jazdy. Dość powiedzieć, że było to tak skomplikowane, że tylko kilku kolegów opanowało tę sztukę i robili to samodzielnie.
-------------------------------------------
http://dasieda.blogspot.com/
Ja 20 lat później miałem ''przyjemność'' korzystać z tego typu uprzęży. W naszej drurzynie w ramach weekendowych rajdów czasem ruszaliśmy, na któryś z rzeszowskich mostów aby po zjeżdżać na linach. Początkowo na stanie mieliśmy raptem jedną uprząż wykonaną z takich pasów właśnie. Zakładanie tego to była wyższa szkoła jazdy. Dość powiedzieć, że było to tak skomplikowane, że tylko kilku kolegów opanowało tę sztukę i robili to samodzielnie.
-------------------------------------------
http://dasieda.blogspot.com/