23-12-2018, 00:17
PITdoggy - czy ja wiem, czy staje się coraz bardziej ''powszechny''? W latach 70 i 80 normą była turystyka grupowa, wycieczki zakładowe i te klimaty. Teraz ludzie chodzą solo, może po prostu jest ich więcej i fakt, że granic w zasadzie nie ma a kiedyś WOP itp ;)
Butchy - to nie jest kwestia tego, że ktoś nie pomyślał tylko skali zjawiska. Ten link był już postowany chyba rok temu:
https://gazetakrakowska.pl/grupa-45-tury...skiego-oka- to-swiateczna-tradycja/ar/12797462
Ty widziałeś grupki wracające z MOK-a które sobie radziły, a w TV widać roszczeniowe za przeproszeniem prucie mordy ''górale mieli nas odwieźć''. Nie wiem czy to kwestia tego, że ludzie mają więcej kasy i więcej niż kiedyś jeżdżą czy ogólnie konsumpcjonizm nas zżera jako społeczeństwo ale mam wrażenie, że kiedyś więcej ludzi czuło jakąś odpowiedzialność za siebie idąc w góry. Teraz jest na zasadzie ''Halynka ydziemy, jak coś to zadzwonimy po taksówkę (TOPR)''.
---
Edytowany: 2018-12-23 00:18:51
Butchy - to nie jest kwestia tego, że ktoś nie pomyślał tylko skali zjawiska. Ten link był już postowany chyba rok temu:
https://gazetakrakowska.pl/grupa-45-tury...skiego-oka- to-swiateczna-tradycja/ar/12797462
Ty widziałeś grupki wracające z MOK-a które sobie radziły, a w TV widać roszczeniowe za przeproszeniem prucie mordy ''górale mieli nas odwieźć''. Nie wiem czy to kwestia tego, że ludzie mają więcej kasy i więcej niż kiedyś jeżdżą czy ogólnie konsumpcjonizm nas zżera jako społeczeństwo ale mam wrażenie, że kiedyś więcej ludzi czuło jakąś odpowiedzialność za siebie idąc w góry. Teraz jest na zasadzie ''Halynka ydziemy, jak coś to zadzwonimy po taksówkę (TOPR)''.
---
Edytowany: 2018-12-23 00:18:51