06-12-2018, 12:15
Zalinkowany przez Bogusia artykuł Newsweeka o TOPR-ze jest ciekawy. Jednak mam jedna wątpliwość. Tezę odczytuję taką, że ratownicy zarabiają za mało i w domyśle za to odpowiada budżet. Chyba nie jest to do końca prawda. TOPR działa jako stowarzyszenie. Otrzymuje dotację od MSWiA i dotacja stanowi część rocznego budżetu. Po za tym pozyskuje środki od sponsorów, działalności o charakterze komercyjnym (takim jest obsługa tras narciarskich). Więc pensje ratowników są uzależnione od całości sytuacji ekonomicznej TOPR, a nie tylko budżetu.
Tu pojawia się szersze pytanie, na ile ta forma (dająca bardzo dużą niezależność) sprzyja TOPR-owi a na ile nie? To pytanie wróci wraz z osiągnięciem resursów TOPR-owiskiego Sokoła. Może się okazać, że stowarzyszenie nie stać na nowy np. EC135, albo Augustę A109 (śmigłowce standardowo używane w ratownictwie górskim). W końcu to zakup nie tylko śmigłowca, ale szkolenia personelu, serwis itp... Co wtedy?
-------------------------------------------
Pim
Tu pojawia się szersze pytanie, na ile ta forma (dająca bardzo dużą niezależność) sprzyja TOPR-owi a na ile nie? To pytanie wróci wraz z osiągnięciem resursów TOPR-owiskiego Sokoła. Może się okazać, że stowarzyszenie nie stać na nowy np. EC135, albo Augustę A109 (śmigłowce standardowo używane w ratownictwie górskim). W końcu to zakup nie tylko śmigłowca, ale szkolenia personelu, serwis itp... Co wtedy?
-------------------------------------------
Pim