02-12-2018, 17:34
Bartek! Podobny do Słowenii przypadek to Słowacja. Po prostu tam naturalnymi ''użytkownikami'' gór są ich mieszkańcy. W Polsce naturalnych użytkowników praktycznie brak.
Obecni użytkownicy to mieszkańcy nizin. Stąd liczne przypadki chronicznego cymbalstwa, o których często dyskutujemy.
Jakbyś mieszkańców Słowenii wysłał w Tajgę, lub na pustynię Gobi, to też by dostali fiksum-dyrdum...
Jeszcze jedna rzecz to regionalizmy. Ludzie są osadzeni od pokoleń w jednym miejscu i czują więź z miejscem skąd pochodzą. W polsce: Lwowaicy we Wrocławiu, resztki Łemków na mazurach itp...U nas Koniec I i II WŚ wszystko poprzewracał. W górach zamieszkali ludzie, którzy nigdy ich na oczy nie widzieli. Nie czują się z nimi związani, bo wiatry dziejowe ich rzuciły w to miejsce.
A co do alpinizmu: u nas ma korzenie młodopolsko inteligenckie. Zaczynasz wspinać się na studiach. Czyli umiejętności uzyskujesz mając 25 lat. Z punktu widzenia wyczynu, jesteś w średnim wieku.
Na słowacji, takiego trendu intelektualnego nie było. Tamtejsi przewodnicy byli często po maturze i ''pracowali w górach''. (w ostatich latach to mogło się zmienić). Z kolei pamiętam rozmowę z tyrolskim ''kletterfurherem'': wspinał się w szkole średniej. Potem był w wojsku: Gebirges Jeager, po wojsku spędzonym w górach zrobił uprawniwnia UIAGM. Czyli on był sformowany wtedy, kiedy u nas ludzie się zaczynają formować. Był też kolejnym pokoleniem którą taką drogę obrało.
---
Edytowany: 2018-12-02 17:40:01
---
Edytowany: 2018-12-02 17:47:17
---
Edytowany: 2018-12-02 18:09:51
-------------------------------------------
Pim
Obecni użytkownicy to mieszkańcy nizin. Stąd liczne przypadki chronicznego cymbalstwa, o których często dyskutujemy.
Jakbyś mieszkańców Słowenii wysłał w Tajgę, lub na pustynię Gobi, to też by dostali fiksum-dyrdum...
Jeszcze jedna rzecz to regionalizmy. Ludzie są osadzeni od pokoleń w jednym miejscu i czują więź z miejscem skąd pochodzą. W polsce: Lwowaicy we Wrocławiu, resztki Łemków na mazurach itp...U nas Koniec I i II WŚ wszystko poprzewracał. W górach zamieszkali ludzie, którzy nigdy ich na oczy nie widzieli. Nie czują się z nimi związani, bo wiatry dziejowe ich rzuciły w to miejsce.
A co do alpinizmu: u nas ma korzenie młodopolsko inteligenckie. Zaczynasz wspinać się na studiach. Czyli umiejętności uzyskujesz mając 25 lat. Z punktu widzenia wyczynu, jesteś w średnim wieku.
Na słowacji, takiego trendu intelektualnego nie było. Tamtejsi przewodnicy byli często po maturze i ''pracowali w górach''. (w ostatich latach to mogło się zmienić). Z kolei pamiętam rozmowę z tyrolskim ''kletterfurherem'': wspinał się w szkole średniej. Potem był w wojsku: Gebirges Jeager, po wojsku spędzonym w górach zrobił uprawniwnia UIAGM. Czyli on był sformowany wtedy, kiedy u nas ludzie się zaczynają formować. Był też kolejnym pokoleniem którą taką drogę obrało.
---
Edytowany: 2018-12-02 17:40:01
---
Edytowany: 2018-12-02 17:47:17
---
Edytowany: 2018-12-02 18:09:51
-------------------------------------------
Pim