09-05-2018, 06:22
manio - w tym drugim przypadku najczęściej wystarczy zwrócić uwagę (spokojnie), każdy czasem się zapomni, ale sympatyczne ''ej, dziewczyny, dajcie żyć, jest 4 rano'' na pewno by podziałało i może na drugi raz by tymi drzwiami nie trzaskały, a tak one są nieświadome że coś robiły nie tak, Tobie skoczyło ciśnienie. Schroniska, zwłaszcza w Tatrach, mamy przepełnione, praktycznie nie ma możliwości, żeby wśród gości nie znalazła się jakaś imprezowa ekipa, albo trzeba się z tym pogodzić, albo sypiać w krzakach. BTW my też na zlotach nie zachowujemy się jak trusie :-)