07-05-2018, 10:41
W latach 2009 i 2010 zrobiłem parę razy eksperyment socjologiczny. W Bieszczadach, po sezonie, choć z powodu weekendów lub ładnej pogody było sporo ludzi. Był to przełom września i października. W górach, zdawałoby się, bez wszechobecnej stonki, gdzie jeszcze, zdawałoby się, panuje jako tako duch gór.
Celem eksperymentu było nie mówienie jako pierwszy ''cześć''.
Na 100 przypadków może 1 osoba przywitała się pierwsza. Kiedyś było lepiej. Nie dlatego, że pamięć stara się zakolorować minione czasy, ale dlatego, że tak było :-)
Celem eksperymentu było nie mówienie jako pierwszy ''cześć''.
Na 100 przypadków może 1 osoba przywitała się pierwsza. Kiedyś było lepiej. Nie dlatego, że pamięć stara się zakolorować minione czasy, ale dlatego, że tak było :-)