29-01-2018, 09:16
Wypowiedź Adama o Revol:
''Wzruszyłem się bardziej niż Eli. Byliśmy zaskoczeni, że tak dużo udało się jej zejść. To dzielna i silna kobieta. W znacznym stopniu pomogła sobie w tej akcji. Byliśmy przekonani, że będziemy musieli wspinać się jeszcze przez 400-500 metrów i dopiero rano ją znajdziemy. Zaskoczyła nas. Mimo stanu swoich rąk ona tak naprawdę na czworaka metr po metrze schodziła, dzięki temu dotarliśmy do niej jeszcze w nocy - dodał 34-latek''
''Kontaktowała, jasno formułowała myśli. Była jednak niesamowicie odwodniona i miała odmrożone palce. Pocieszała nas, że z rękami nie jest tak źle, ale stopy były w dużo gorszym stanie. Była bardzo wyczerpana - zdradził himalaista. - Wymyśliliśmy system opuszczania Eli, który sprawnie funkcjonował. Sama Eli bardzo nam pomagała. Jestem pod olbrzymim wrażeniem jej profesjonalizmu i umiejętności technicznych - dodał.''
''Wzruszyłem się bardziej niż Eli. Byliśmy zaskoczeni, że tak dużo udało się jej zejść. To dzielna i silna kobieta. W znacznym stopniu pomogła sobie w tej akcji. Byliśmy przekonani, że będziemy musieli wspinać się jeszcze przez 400-500 metrów i dopiero rano ją znajdziemy. Zaskoczyła nas. Mimo stanu swoich rąk ona tak naprawdę na czworaka metr po metrze schodziła, dzięki temu dotarliśmy do niej jeszcze w nocy - dodał 34-latek''
''Kontaktowała, jasno formułowała myśli. Była jednak niesamowicie odwodniona i miała odmrożone palce. Pocieszała nas, że z rękami nie jest tak źle, ale stopy były w dużo gorszym stanie. Była bardzo wyczerpana - zdradził himalaista. - Wymyśliliśmy system opuszczania Eli, który sprawnie funkcjonował. Sama Eli bardzo nam pomagała. Jestem pod olbrzymim wrażeniem jej profesjonalizmu i umiejętności technicznych - dodał.''