28-11-2017, 12:02
Jako osoba która ,,zawodowo czyta między wierszami'' ;) mam pewne wątpliwości po lekturze tekstu.
1. O której trzeba wyjść z 5 Stawów by dojść na 2030 (czyli 4 godz. po zmroku) do MOka?
,,Dnia 25.11.17 około godziny 20:30 dotarliśmy z Doliny Pięciu Stawów do ''schroniska'' PTTK Morskie Oko.''
2. Rozumiem, że ,,przepychanki'' z personelem trwały maks 30 min i zapadła decyzja o zejściu...
,,Po szybkiej decyzji postanowiliśmy zejść do Palenicy Białczańskiej''
3. Ile się schodzi asfaltem z MOka do Palenicy nocą przy czołówkach?
,,Po szybkiej decyzji postanowiliśmy zejść do Palenicy Białczańskiej i zobaczyć co los nam przyniesie... Tam dotarliśmy około północy...''
Z tekstu wynika, że 3 godziny...
4. Ale z tekstu wynika też, że jednak nie doszli do Palenicy a tylko na pobliską Włosienicę...
,,Schodząc w dół widząc jakieś jedno zapalone światełko w barze na Włosienicy (...) Zapytaliśmy się również czy w środku jest opcja abyśmy na glebie się przespali. Pracownik ze zrozumiałych względów w obawie o swoją pracę nie mógł nam udzielić noclegu w środku lokalu.
Jednak widząc nasze zmęczenie nie chciał puścić nas na dół, spytał się czy mamy sprzęt do biwakowania i udostępnił nam wnęk która składała się z trzech ścian i dachu (nie wiał tam wiatr ani nie padał śnieg na głowę) rozłożyliśmy sprzęt, ubraliśmy wszystko na siebie i oczekiwaliśmy ranka. Pracownik zaproponował nam koce. W takich pięknych okolicznościach przyrody spędziliśmy noc.''
To się bardziej niż nie kleji...
5. Woda (zimna) jest wokół MOka wszędzie - w samym jeziorze, w wypływającym z niego Rybim Potoku, po lewej schodząc na Włosienicę...
To jak w najlepszym hamerykańskim filmie katastroficznym - umrzeć z pragnienia mając za plecami jezioro...
6. Nie jest wiadomo czy odp. dotyczącą niemożliwości skorzystania ze schroniska udzielił pracownik/kierownik obiektu czy może jakaś... niunia będąca ,,menadżerem PROJEKTU'' czyli po naszemu nachli z naćpą (w nowomowie Impreza Integracyjna).
7. Jeżeli Panowie Turyści poczuli się skrzywdzeni to dlaczego nie zawiadomili prokuratury? Odmówienie szklanki wody osobie odwodnionej, wykazującej oznaki przemęczenia ocierającego się o hipotermię w... Schronisku Górskim... to ewidentne nieudzielenie pomocy i zagrożenie zdrowia i życia...
Do tego jeżeli była to ,,impreza zorganizowana'' na terenie TPN to bodajże na każde 10 osób powinien przypadać licencjonowany przewodnik górski (jeżeli nie zmieniły się przepisy), ich usługi powinna poświadczyć wystawiona faktura. I kolejna rzecz jeżeli to byli licealiści to być może niektórzy z nich byli nieletni... a jeżeli byli nietrzeźwi...
No można było zrobić mega gnój...
Nie to, że się czepiam ale jesteśmy zasypywani coraz lepiej skonstruowanymi medialnymi kłamstwami...
P.S. To Morskie Oko jest ,,schroniskiem''? Dżizas zawsze myślałem, że tak jak Kalatówki, Kasprowy i Murowaniec są Hotelem Górskim (choć Murowaniec dla zmyłki ma tabliczkę schronisko ale też nie przyjmuje na noc na glebę...) tylko dla wybranych i majętnych... ;)
-------------------------------------------
wynik mierzy czyny
1. O której trzeba wyjść z 5 Stawów by dojść na 2030 (czyli 4 godz. po zmroku) do MOka?
,,Dnia 25.11.17 około godziny 20:30 dotarliśmy z Doliny Pięciu Stawów do ''schroniska'' PTTK Morskie Oko.''
2. Rozumiem, że ,,przepychanki'' z personelem trwały maks 30 min i zapadła decyzja o zejściu...
,,Po szybkiej decyzji postanowiliśmy zejść do Palenicy Białczańskiej''
3. Ile się schodzi asfaltem z MOka do Palenicy nocą przy czołówkach?
,,Po szybkiej decyzji postanowiliśmy zejść do Palenicy Białczańskiej i zobaczyć co los nam przyniesie... Tam dotarliśmy około północy...''
Z tekstu wynika, że 3 godziny...
4. Ale z tekstu wynika też, że jednak nie doszli do Palenicy a tylko na pobliską Włosienicę...
,,Schodząc w dół widząc jakieś jedno zapalone światełko w barze na Włosienicy (...) Zapytaliśmy się również czy w środku jest opcja abyśmy na glebie się przespali. Pracownik ze zrozumiałych względów w obawie o swoją pracę nie mógł nam udzielić noclegu w środku lokalu.
Jednak widząc nasze zmęczenie nie chciał puścić nas na dół, spytał się czy mamy sprzęt do biwakowania i udostępnił nam wnęk która składała się z trzech ścian i dachu (nie wiał tam wiatr ani nie padał śnieg na głowę) rozłożyliśmy sprzęt, ubraliśmy wszystko na siebie i oczekiwaliśmy ranka. Pracownik zaproponował nam koce. W takich pięknych okolicznościach przyrody spędziliśmy noc.''
To się bardziej niż nie kleji...
5. Woda (zimna) jest wokół MOka wszędzie - w samym jeziorze, w wypływającym z niego Rybim Potoku, po lewej schodząc na Włosienicę...
To jak w najlepszym hamerykańskim filmie katastroficznym - umrzeć z pragnienia mając za plecami jezioro...
6. Nie jest wiadomo czy odp. dotyczącą niemożliwości skorzystania ze schroniska udzielił pracownik/kierownik obiektu czy może jakaś... niunia będąca ,,menadżerem PROJEKTU'' czyli po naszemu nachli z naćpą (w nowomowie Impreza Integracyjna).
7. Jeżeli Panowie Turyści poczuli się skrzywdzeni to dlaczego nie zawiadomili prokuratury? Odmówienie szklanki wody osobie odwodnionej, wykazującej oznaki przemęczenia ocierającego się o hipotermię w... Schronisku Górskim... to ewidentne nieudzielenie pomocy i zagrożenie zdrowia i życia...
Do tego jeżeli była to ,,impreza zorganizowana'' na terenie TPN to bodajże na każde 10 osób powinien przypadać licencjonowany przewodnik górski (jeżeli nie zmieniły się przepisy), ich usługi powinna poświadczyć wystawiona faktura. I kolejna rzecz jeżeli to byli licealiści to być może niektórzy z nich byli nieletni... a jeżeli byli nietrzeźwi...
No można było zrobić mega gnój...
Nie to, że się czepiam ale jesteśmy zasypywani coraz lepiej skonstruowanymi medialnymi kłamstwami...
P.S. To Morskie Oko jest ,,schroniskiem''? Dżizas zawsze myślałem, że tak jak Kalatówki, Kasprowy i Murowaniec są Hotelem Górskim (choć Murowaniec dla zmyłki ma tabliczkę schronisko ale też nie przyjmuje na noc na glebę...) tylko dla wybranych i majętnych... ;)
-------------------------------------------
wynik mierzy czyny