28-11-2017, 10:28
Po pierwsze rośnie ilość ludzi jeżdżących w góry.
Po drugie schroniska powoli zmieniają się w hotele. Na tym się zarabia. O ile jest to schronisko prywatne, to nie widzę przeszkód. O ile jest to ajencja (a tak jest w przypadku PTTK) to jest to dla mnie trudne do zaakceptowania. Powinna być rezerwa ''na wszelki wypadek''.
Po trzecie takie pałętanie się od schronu do schronu, też jest dla mnie dziwne. Dziś schroniska mają telefony, miały je też za komuny. Warto dzwonić, tym bardziej, że listopad, grudzień to sezon ''martwy'', stąd imprezy. Mogą się podobać, mogą nie, ale jest to źródło przychodu dla najemcy.
A kwestia ''ludzkich'' odruchów? No cóż: czynnik ludzki. Nie jesteśmy krajem alpejskim, gdzie całe społeczności żyją z gór z pokolenia na pokolenie. U nas 90% gór to tereny tartaczno - rolnicze. Turysta przeszkadza. A i w krajach alpejskich, też potrafi się zdarzyć zgrzyt.
Na prawdę warto planować wyjazd i poświęcić czas na potwierdzenie, że noclegi są, autobusy jeżdżą i nie czeka nas załamanie pogody. W dobie internetu, smartfonów, facebooka, to jest prostrze niż dawno temu. Na prawdę.
-------------------------------------------
Pim
Po drugie schroniska powoli zmieniają się w hotele. Na tym się zarabia. O ile jest to schronisko prywatne, to nie widzę przeszkód. O ile jest to ajencja (a tak jest w przypadku PTTK) to jest to dla mnie trudne do zaakceptowania. Powinna być rezerwa ''na wszelki wypadek''.
Po trzecie takie pałętanie się od schronu do schronu, też jest dla mnie dziwne. Dziś schroniska mają telefony, miały je też za komuny. Warto dzwonić, tym bardziej, że listopad, grudzień to sezon ''martwy'', stąd imprezy. Mogą się podobać, mogą nie, ale jest to źródło przychodu dla najemcy.
A kwestia ''ludzkich'' odruchów? No cóż: czynnik ludzki. Nie jesteśmy krajem alpejskim, gdzie całe społeczności żyją z gór z pokolenia na pokolenie. U nas 90% gór to tereny tartaczno - rolnicze. Turysta przeszkadza. A i w krajach alpejskich, też potrafi się zdarzyć zgrzyt.
Na prawdę warto planować wyjazd i poświęcić czas na potwierdzenie, że noclegi są, autobusy jeżdżą i nie czeka nas załamanie pogody. W dobie internetu, smartfonów, facebooka, to jest prostrze niż dawno temu. Na prawdę.
-------------------------------------------
Pim