14-11-2016, 16:44
''do TOPR zadzwonił turysta informując, że schodząc ze Stawów do Morskiego Oka natknął się na szlaku na leżącego „omdlałego” mężczyznę, który jest prawdopodobnie nietrzeźwy i wychłodzony. Wystartował śmigłowiec, z którego w Świstówce Roztockiej desantowali się dwaj ratownicy. Po udzieleniu I pomocy włożono mężczyznę do noszy , w których wraz z ratownikiem został windą wciągnięty na pokład będącego w zawisie śmigłowca i przetransportowany do szpitala. Po przeprowadzonych badaniach okazało się, że 28-letni mieszkaniec Milówki miał 2,77 promila alkoholu we krwi, a temp. Ciała 31 stopni C''.
Jak się bawić, to się bawić....
-------------------------------------------
Nie jesteśmy tutaj dla przyjemności!
Jak się bawić, to się bawić....
-------------------------------------------
Nie jesteśmy tutaj dla przyjemności!