08-09-2016, 12:37
PRS w świetle purystycznego podejścia do tematu oczywiście nie. Natomiast realizacja: pomysł, spakowanie się wystartowanie do akcji, bez rozpoznania całej logistyki budzi mój największy szacunek.
Sam styl powoduje że jest to moim zdaniem przejście ''przygodowo - podróżnicze'' - tyle, że nawet ten wariant przygodowy jest i tak bardzo wysoko postawioną porzeczką.
Wreszcie życzę, by jak najwięcej osób realizowało choćby taki scenariusz.
Masz rację dodanie do tej wyliczanki Bielskich i Zachodnich powiększa skalę przedsięwzięcia. Jednak nie wdając się w szczegóły, przyznasz sam że w tym roku jest wysyp przejść Grani.
Chociaż przejście słowackie - zima - styl alpejski - to jest wynik. Znów kilkadziesiąt lat po poprzednikach (Zakopiańczycy - styl alpejski) .
Przypomniało mi się jeszcze jedno przejście Grani Tatr Wysokich, gdzieś około 1991 roku. To byli warszawscy wspinacze: na pewno Krzysztof Pilawski, chyba Wiesław Madejczk (trzecia osoba?). Pamiętam mrożący krew w żylakach opis przekraczania Białki powyżej mostu granicznego...
Artykuł był w Optymiście. Są pewnie osoby pamiętające ten periodyk?
---
Edytowany: 2016-09-08 13:42:29
---
Edytowany: 2016-09-08 13:44:26
---
Edytowany: 2016-09-08 13:44:40
---
Edytowany: 2016-09-08 18:27:25
-------------------------------------------
Pim
Sam styl powoduje że jest to moim zdaniem przejście ''przygodowo - podróżnicze'' - tyle, że nawet ten wariant przygodowy jest i tak bardzo wysoko postawioną porzeczką.
Wreszcie życzę, by jak najwięcej osób realizowało choćby taki scenariusz.
Masz rację dodanie do tej wyliczanki Bielskich i Zachodnich powiększa skalę przedsięwzięcia. Jednak nie wdając się w szczegóły, przyznasz sam że w tym roku jest wysyp przejść Grani.
Chociaż przejście słowackie - zima - styl alpejski - to jest wynik. Znów kilkadziesiąt lat po poprzednikach (Zakopiańczycy - styl alpejski) .
Przypomniało mi się jeszcze jedno przejście Grani Tatr Wysokich, gdzieś około 1991 roku. To byli warszawscy wspinacze: na pewno Krzysztof Pilawski, chyba Wiesław Madejczk (trzecia osoba?). Pamiętam mrożący krew w żylakach opis przekraczania Białki powyżej mostu granicznego...
Artykuł był w Optymiście. Są pewnie osoby pamiętające ten periodyk?
---
Edytowany: 2016-09-08 13:42:29
---
Edytowany: 2016-09-08 13:44:26
---
Edytowany: 2016-09-08 13:44:40
---
Edytowany: 2016-09-08 18:27:25
-------------------------------------------
Pim