07-03-2016, 10:16
Szymon Kuczyński zakończył samotny rejs Dookoła Świata
http://www.zewoceanu.pl/Maxus-Solo-Around/
Wielkim sukcesem zakończył się właśnie samotny rejs dookoła świata Szymona Kuczyńskiego. Żeglarzy wypłynął w listopadzie 2014 roku z Wysp Kanaryjskich na maleńkim jachcie Maxus 22 „Atlantic Puffin” i po prawie 16 miesiącach na oceanach 4 marca 2016 zamknął okołoziemską pętlę wpływając do portu w Las Palmas. Na niespełna 6,5 metrowym jachcie bez silnika pokonał ponad 28 000 mil morskich (ponad 50 tys km).
Szymon żeglował tzw. trasą pasatową. Pokonał Ocean Atlantycki, po przejściu Kanału Panamskiego z zaledwie jednym postojem przepłynął przez Pacyfik, od wypłynięcia z Australii po awarii telefonu satelitarnego żeglował bez kontaktu z lądem. Afrykę opłynął od południa, dookoła Przylądka Dobrej Nadziei zwanego wśród żeglarzy „Przylądkiem Burz”. Następnie skierował się na północ by po raz drugi na swojej trasie przeciąć równik i dotrzeć do miejsca rozpoczęcia wyprawy – Wysp Kanaryjskich.
W trakcie rejsu spotykał skrajne warunki pogodowe – od wielodniowych okresów bez wiatru do sztormów o sile do 12B. W jednym z nich na zachodnim Pacyfiku wnętrze jachtu zostało zalane przez falę która wpadła na pokład i dostała się do kabiny. Szymon stracił tedy ponton i elektronarzędzia. Ucierpiała elektronika m.in. poważnej awarii uległ autopilot i żeglarz zmuszony był do sterowania ręcznego. Ze sprzętu który miał na pokładzie (m.in. części rowerowych) zbudował samoster wiatrowy. Zgodnie z przypuszczeniami najtrudniejsze warunki spotkał przy Przylądku Dobrej Nadziei który mijał w Wigilię 2015 roku.
/dziennik pokładowy 25.12.2015/
„Fale miały 7-9m. Na niebie słonce, a dookoła zieleń walczyła z bielą. Gdy trafiłem na łamiący się grzywacz to po prostu kładłem się płasko i trzymałem by mnie nie zmyło za burtę. Wiało 45-50 węzłów podstawie. Pod chmurami deszczowymi szkwały osiągały do 55-60 węzłów i trwały one po kilkadziesiąt minut. Faktycznie na pokładzie prędkość wiatru była odczuwana jeszcze większa bo płynąłem pod wiatr z prędkością 4-6Kt. Naprawdę szkoda mi łódki. Nie miałem wyjścia musiałem iść pod wiatr. Każdy inny kurs sprowadzał by mnie coraz bardziej w spłycenie które dodatkowo spiętrza fala, a tuż obok niezwykle silny i przeciwny do wiatru Prąd Agulhas. Przez ostatnie 3 doby spałem łącznie 5h. Miałem duży problem, żeby zmusić się do spania i w ogóle zasnąć...”
Szymon swoimi rejsami od lat pokazuje, że żeglarstwo jest sportem bezpiecznym i może być dostępne dla wszystkich. W czasie Maxus Solo Around udało się zrealizować wszystkie założenia rejsu. Przy współpracy z polską stocznią Northman i konstruktorem jachtu Jackiem Daszkiewiczem dostosowano mały seryjny jacht do oceanicznej żeglugi. Mimo tego, że jacht Maxus 22 ma zaledwie 6,36 m długości całą trasę pokonał w szybkim tempie, a na trasie spisywał się bardzo dobrze. Poza drobnymi awariami nie było większych problemów technicznych.
JACHT: Maxus 22 ''Atlantic Puffin''
– długość 6,36 m, szerokość 2,48 m, pow podstawowa żagli, 23 km2,
Wprowadzone modyfikacje:
masa jachtu 1350kg (balast 500kg)
wzmocniony maszt, pogrubione olinowanie
szczelne komory wypornościowe
możliwość szczelnego zamknięcia jachtu
dwie płetwy sterowe
rufowe wyjście ewakuacyjne
wnętrze: lekka, sklejkowa zabudowa, pochylone koje burtowe, jednopalnikowa kuchenka turystyczna, brak instalacji wodnej (tylko woda w butelkach) i toalety.
STATYSTYKI REJSU:
pokonana trasa: 28 597 mil,
średnia prędkość, 4,26 węzłów
średnie przebiegi dobowe: 101,8 nm,
godziny w rejsie: 6713 h
odwiedzone miejsca: Wyspy Kanaryjskie Martynika, Panama, Markizy, Australia, Wyspa Bożego Narodzenia, Reunion
ilość zużytej wody: 700 l
przeczytanych książek: 225
Odcinki rejsu:
24.11.2014 – 20.12.2014 – Las Palmas – Martynique
7.03.2015 – 17.03.2015 Martynique – Panama
12.052015 – 2.072015 Panama – Marquesas Islands
8.07.2015 – 31.082015 Marquesas Islands – Australia
28.09.2015 – 12.10.2015 – Australia – Christmas Island
20.10.2015 – 17.11.2015 – Christmas Island – Reunion
27.11.2015 – 9.02.2016 – Reunion – Cape Verde
11.02.2016 – 04.03.2016 – Cape Verde – Las Palmas
źródło www.sailforum.pl
Trochę zdjęć https://picasaweb.google.com/117925155432597210617
Szymon jest ,,murowanym'' kandydatem do otrzymania statuetki Kolosa.
Czy go otrzyma zdecyduje Kapituła.
Bez rozgłosu, medialnego szumu, wielkich sponsorów...
Przy ogromnym zaangażowaniu Przyjaciół, bezinteresownej pomocy osób obcych, poświęceniu osób bliskich, wierze Stoczni Northman z Węgorzewa w powodzenie przedsięwzięcia, geniuszowi Inż. Jacka Daszkiewicza i co najważniejsze własnej wytrwałości zamknął pętlę dookoła globu.
SZACUN!!!
-------------------------------------------
wynik mierzy czyny
http://www.zewoceanu.pl/Maxus-Solo-Around/
Wielkim sukcesem zakończył się właśnie samotny rejs dookoła świata Szymona Kuczyńskiego. Żeglarzy wypłynął w listopadzie 2014 roku z Wysp Kanaryjskich na maleńkim jachcie Maxus 22 „Atlantic Puffin” i po prawie 16 miesiącach na oceanach 4 marca 2016 zamknął okołoziemską pętlę wpływając do portu w Las Palmas. Na niespełna 6,5 metrowym jachcie bez silnika pokonał ponad 28 000 mil morskich (ponad 50 tys km).
Szymon żeglował tzw. trasą pasatową. Pokonał Ocean Atlantycki, po przejściu Kanału Panamskiego z zaledwie jednym postojem przepłynął przez Pacyfik, od wypłynięcia z Australii po awarii telefonu satelitarnego żeglował bez kontaktu z lądem. Afrykę opłynął od południa, dookoła Przylądka Dobrej Nadziei zwanego wśród żeglarzy „Przylądkiem Burz”. Następnie skierował się na północ by po raz drugi na swojej trasie przeciąć równik i dotrzeć do miejsca rozpoczęcia wyprawy – Wysp Kanaryjskich.
W trakcie rejsu spotykał skrajne warunki pogodowe – od wielodniowych okresów bez wiatru do sztormów o sile do 12B. W jednym z nich na zachodnim Pacyfiku wnętrze jachtu zostało zalane przez falę która wpadła na pokład i dostała się do kabiny. Szymon stracił tedy ponton i elektronarzędzia. Ucierpiała elektronika m.in. poważnej awarii uległ autopilot i żeglarz zmuszony był do sterowania ręcznego. Ze sprzętu który miał na pokładzie (m.in. części rowerowych) zbudował samoster wiatrowy. Zgodnie z przypuszczeniami najtrudniejsze warunki spotkał przy Przylądku Dobrej Nadziei który mijał w Wigilię 2015 roku.
/dziennik pokładowy 25.12.2015/
„Fale miały 7-9m. Na niebie słonce, a dookoła zieleń walczyła z bielą. Gdy trafiłem na łamiący się grzywacz to po prostu kładłem się płasko i trzymałem by mnie nie zmyło za burtę. Wiało 45-50 węzłów podstawie. Pod chmurami deszczowymi szkwały osiągały do 55-60 węzłów i trwały one po kilkadziesiąt minut. Faktycznie na pokładzie prędkość wiatru była odczuwana jeszcze większa bo płynąłem pod wiatr z prędkością 4-6Kt. Naprawdę szkoda mi łódki. Nie miałem wyjścia musiałem iść pod wiatr. Każdy inny kurs sprowadzał by mnie coraz bardziej w spłycenie które dodatkowo spiętrza fala, a tuż obok niezwykle silny i przeciwny do wiatru Prąd Agulhas. Przez ostatnie 3 doby spałem łącznie 5h. Miałem duży problem, żeby zmusić się do spania i w ogóle zasnąć...”
Szymon swoimi rejsami od lat pokazuje, że żeglarstwo jest sportem bezpiecznym i może być dostępne dla wszystkich. W czasie Maxus Solo Around udało się zrealizować wszystkie założenia rejsu. Przy współpracy z polską stocznią Northman i konstruktorem jachtu Jackiem Daszkiewiczem dostosowano mały seryjny jacht do oceanicznej żeglugi. Mimo tego, że jacht Maxus 22 ma zaledwie 6,36 m długości całą trasę pokonał w szybkim tempie, a na trasie spisywał się bardzo dobrze. Poza drobnymi awariami nie było większych problemów technicznych.
JACHT: Maxus 22 ''Atlantic Puffin''
– długość 6,36 m, szerokość 2,48 m, pow podstawowa żagli, 23 km2,
Wprowadzone modyfikacje:
masa jachtu 1350kg (balast 500kg)
wzmocniony maszt, pogrubione olinowanie
szczelne komory wypornościowe
możliwość szczelnego zamknięcia jachtu
dwie płetwy sterowe
rufowe wyjście ewakuacyjne
wnętrze: lekka, sklejkowa zabudowa, pochylone koje burtowe, jednopalnikowa kuchenka turystyczna, brak instalacji wodnej (tylko woda w butelkach) i toalety.
STATYSTYKI REJSU:
pokonana trasa: 28 597 mil,
średnia prędkość, 4,26 węzłów
średnie przebiegi dobowe: 101,8 nm,
godziny w rejsie: 6713 h
odwiedzone miejsca: Wyspy Kanaryjskie Martynika, Panama, Markizy, Australia, Wyspa Bożego Narodzenia, Reunion
ilość zużytej wody: 700 l
przeczytanych książek: 225
Odcinki rejsu:
24.11.2014 – 20.12.2014 – Las Palmas – Martynique
7.03.2015 – 17.03.2015 Martynique – Panama
12.052015 – 2.072015 Panama – Marquesas Islands
8.07.2015 – 31.082015 Marquesas Islands – Australia
28.09.2015 – 12.10.2015 – Australia – Christmas Island
20.10.2015 – 17.11.2015 – Christmas Island – Reunion
27.11.2015 – 9.02.2016 – Reunion – Cape Verde
11.02.2016 – 04.03.2016 – Cape Verde – Las Palmas
źródło www.sailforum.pl
Trochę zdjęć https://picasaweb.google.com/117925155432597210617
Szymon jest ,,murowanym'' kandydatem do otrzymania statuetki Kolosa.
Czy go otrzyma zdecyduje Kapituła.
Bez rozgłosu, medialnego szumu, wielkich sponsorów...
Przy ogromnym zaangażowaniu Przyjaciół, bezinteresownej pomocy osób obcych, poświęceniu osób bliskich, wierze Stoczni Northman z Węgorzewa w powodzenie przedsięwzięcia, geniuszowi Inż. Jacka Daszkiewicza i co najważniejsze własnej wytrwałości zamknął pętlę dookoła globu.
SZACUN!!!
-------------------------------------------
wynik mierzy czyny