15-01-2016, 12:49
info dość pesymistyczne od A. Bieleckiego z jego FB (przeklejam tekst):
''Razem z Jackiem wyszliśmy dzisiaj w górę do C1. Chcemy sprawdzić czy moja ręka nadaje się do wspinania, chociaż muszę przyznać, że nie wygląda najlepiej. Jest spuchnięta, a jeden palec jest poparzony i wybity ze stawu. Być może jest to ostatnie wyjście w górę na tej wyprawie. Niestety pogoda na Nandze w tym roku nie dała nam żadnej szansy na działanie w stylu alpejskim. A na działanie w stylu tradycyjnym nie mamy sił i środków (przede wszystkim lin poręczowych), a także czasu (baza zamówiona do końca stycznia). W ciągu najbliższych dni wzrasta siła wiatru co dodatkowo odbiera nadzieję na skuteczną akcję. Pozdrawiamy - Adam & Jacek''
''Razem z Jackiem wyszliśmy dzisiaj w górę do C1. Chcemy sprawdzić czy moja ręka nadaje się do wspinania, chociaż muszę przyznać, że nie wygląda najlepiej. Jest spuchnięta, a jeden palec jest poparzony i wybity ze stawu. Być może jest to ostatnie wyjście w górę na tej wyprawie. Niestety pogoda na Nandze w tym roku nie dała nam żadnej szansy na działanie w stylu alpejskim. A na działanie w stylu tradycyjnym nie mamy sił i środków (przede wszystkim lin poręczowych), a także czasu (baza zamówiona do końca stycznia). W ciągu najbliższych dni wzrasta siła wiatru co dodatkowo odbiera nadzieję na skuteczną akcję. Pozdrawiamy - Adam & Jacek''