04-12-2015, 14:33
Fajny wywiad.
,,Pięć wypraw o niej marzy. ''Naga Góra'', niezdobyta zimą…
Marcin Kaczkan zna doskonale góry leżące w Pakistanie. Trzykrotnie atakował K2 (raz zimą) i dopiero trzecia próba przyniosła sukces. Pierwszym zdobytym przez niego ośmiotysięcznikiem była Nanga Parbat – szczyt, na którym nikt zimą nie postawił stopy. Tylko dwie spośród czternastu najwyższych gór nie doczekały się jeszcze wejść o tej porze roku – K2 (8611 m npm) i właśnie Nanga Parbat (8126 m npm).
W tym sezonie z tą niższą zmierzy się pięć wypraw. ''Justice for all'', polsko-pakistańska, której liderem będzie Marek Klonowski (jako jedyna wybrała południową ścianę Rupal); międzynarodowa pod kierownictwem Aleksa Txikona, w składzie której znalazł się Janusz Gołąb (pierwszy zimowy zdobywca Gaszerbruma I); ''Nanga Light Expedition'' z udziałem m.in. Tomasza Mackiewicza (szósta próba!); ''Nanga Revolution'', a w niej: Adam Bielecki (pierwszy zimowy zdobywca Gaszerbruma I oraz Broad Peaka) i Jacek Czech; włoska wyprawa Simone Moro (pierwszy zimowy zdobywca Sziszapangmy, Makalu i Gaszerbruma II) oraz Tamary Lunger.
* * *
SPORT.TVP.PL: – Dlaczego akurat Nanga Parbat, czyli Naga Góra...
MARCIN KACZKAN: – To bardzo atrakcyjny i ambitny cel. Poza tym jest dużo łatwiejsza i tańsza niż K2. Nie dziwi mnie, że ludzie się rzucają akurat na tę górę.
– Mackiewicz podejmie szóstą próbę, Nardi czwartą, a Moro trzecią. Nanga uzależnia?
– Nie tylko ona. Wiele innych potrafi również uzależnić. Nie rozpatrywałbym więc tego w tych kategoriach. Na pewno jest to modny cel. Zostały tylko dwa niezdobyte zimą ośmiotysięczniki, to naturalne, że zaczyna się od tego prostszego. (...)''
źródło i więcej http://sport.tvp.pl/22887520/piec-wypraw...obyta-zima
-------------------------------------------
wynik mierzy czyny
,,Pięć wypraw o niej marzy. ''Naga Góra'', niezdobyta zimą…
Marcin Kaczkan zna doskonale góry leżące w Pakistanie. Trzykrotnie atakował K2 (raz zimą) i dopiero trzecia próba przyniosła sukces. Pierwszym zdobytym przez niego ośmiotysięcznikiem była Nanga Parbat – szczyt, na którym nikt zimą nie postawił stopy. Tylko dwie spośród czternastu najwyższych gór nie doczekały się jeszcze wejść o tej porze roku – K2 (8611 m npm) i właśnie Nanga Parbat (8126 m npm).
W tym sezonie z tą niższą zmierzy się pięć wypraw. ''Justice for all'', polsko-pakistańska, której liderem będzie Marek Klonowski (jako jedyna wybrała południową ścianę Rupal); międzynarodowa pod kierownictwem Aleksa Txikona, w składzie której znalazł się Janusz Gołąb (pierwszy zimowy zdobywca Gaszerbruma I); ''Nanga Light Expedition'' z udziałem m.in. Tomasza Mackiewicza (szósta próba!); ''Nanga Revolution'', a w niej: Adam Bielecki (pierwszy zimowy zdobywca Gaszerbruma I oraz Broad Peaka) i Jacek Czech; włoska wyprawa Simone Moro (pierwszy zimowy zdobywca Sziszapangmy, Makalu i Gaszerbruma II) oraz Tamary Lunger.
* * *
SPORT.TVP.PL: – Dlaczego akurat Nanga Parbat, czyli Naga Góra...
MARCIN KACZKAN: – To bardzo atrakcyjny i ambitny cel. Poza tym jest dużo łatwiejsza i tańsza niż K2. Nie dziwi mnie, że ludzie się rzucają akurat na tę górę.
– Mackiewicz podejmie szóstą próbę, Nardi czwartą, a Moro trzecią. Nanga uzależnia?
– Nie tylko ona. Wiele innych potrafi również uzależnić. Nie rozpatrywałbym więc tego w tych kategoriach. Na pewno jest to modny cel. Zostały tylko dwa niezdobyte zimą ośmiotysięczniki, to naturalne, że zaczyna się od tego prostszego. (...)''
źródło i więcej http://sport.tvp.pl/22887520/piec-wypraw...obyta-zima
-------------------------------------------
wynik mierzy czyny