25-08-2014, 13:51
W sprawie akcji ratunkowych - popieram wypowiedź wiktorgu.
Jakoś ten sam ''klapkowicz'' wyjeżdżając na narty do dowolnego zagranicznego ośrodka sportów zimowych na pewno zaopatrzy się w ubezpieczenie narciarskie (i nawet nie będzie narzekał że drogo).
Nie można pozwolić na to żeby usprawiedliwiać czyjąś bezmyślność. Jeśli ktoś nie wykupi ubezpieczenia - to proszę bardzo, może zapłacić rachunek. Oczywiście warto pomyśleć o tym, żeby koszty ubezpieczenia był rozsądne - wtedy jest większa szansa na upowszechnienie się tego rozwiązania.
W kwestii butów - porównanie z reklamówkami za 50zł chyba mało trafione. Zresztą to przecież wybór osobisty każdego czy będzie kupował tradycyjne obuwie czy taką albo inną ciekawostkę arcteryxa. Fakt faktem ze jeśli dałoby się mieć 1 trwałą zewnętrzną skorupę buta, a np. różne wewnętrzne ''skarpetki'' to można by wymieniać tylko ten środek (sezonowo - bardziej lub mniej ciepłą, wodoodporną lub oddychającą itp.) co byłoby fajnym rozwiązaniem.
Jakoś ten sam ''klapkowicz'' wyjeżdżając na narty do dowolnego zagranicznego ośrodka sportów zimowych na pewno zaopatrzy się w ubezpieczenie narciarskie (i nawet nie będzie narzekał że drogo).
Nie można pozwolić na to żeby usprawiedliwiać czyjąś bezmyślność. Jeśli ktoś nie wykupi ubezpieczenia - to proszę bardzo, może zapłacić rachunek. Oczywiście warto pomyśleć o tym, żeby koszty ubezpieczenia był rozsądne - wtedy jest większa szansa na upowszechnienie się tego rozwiązania.
W kwestii butów - porównanie z reklamówkami za 50zł chyba mało trafione. Zresztą to przecież wybór osobisty każdego czy będzie kupował tradycyjne obuwie czy taką albo inną ciekawostkę arcteryxa. Fakt faktem ze jeśli dałoby się mieć 1 trwałą zewnętrzną skorupę buta, a np. różne wewnętrzne ''skarpetki'' to można by wymieniać tylko ten środek (sezonowo - bardziej lub mniej ciepłą, wodoodporną lub oddychającą itp.) co byłoby fajnym rozwiązaniem.