20-07-2014, 08:54
http://www.nowiny24.pl/apps/pbcs.dll/art.../140719566
Nie rozumiem jak można śmigać na szczyt, gdy czarna chmura wisi tuż nad Tarnicą. Osobiście czekałem pod szczytem aż się przejaśni, lecz po 15minutach oczekiwania i uderzeniu pioruna uznałem, że jeszcze chwile ta chmura będzie wisieć więc zrezygnowałem.
Ze szczytu po uderzeniu zaczęło uciekać ok. 30 osób z dziećmi. Dopiero w połowie trasy w dół dowiedzieliśmy się, że ktoś został trafiony.
A helikopter został wysłany ok. godziny po uderzeniu pioruna, gdyż wcześniej warunki pogodowe na to nie pozwalały.
Ten człowiek na dodatek rozmawiał przez telefon, szczęście mają ci którzy przebywali na miejscu i nic im się nie stało.
Nie rozumiem jak można śmigać na szczyt, gdy czarna chmura wisi tuż nad Tarnicą. Osobiście czekałem pod szczytem aż się przejaśni, lecz po 15minutach oczekiwania i uderzeniu pioruna uznałem, że jeszcze chwile ta chmura będzie wisieć więc zrezygnowałem.
Ze szczytu po uderzeniu zaczęło uciekać ok. 30 osób z dziećmi. Dopiero w połowie trasy w dół dowiedzieliśmy się, że ktoś został trafiony.
A helikopter został wysłany ok. godziny po uderzeniu pioruna, gdyż wcześniej warunki pogodowe na to nie pozwalały.
Ten człowiek na dodatek rozmawiał przez telefon, szczęście mają ci którzy przebywali na miejscu i nic im się nie stało.