08-07-2014, 11:31
Niecałe 2 tygodnie temu spotkałem na Czerwonej Ławce dwóch Niemców z dziećmi. Chłopczyk 6 lat, dziewczynka 4 lata.
Chłopczyk płakał uderzając kolanami o ostre skały, bo nie dosięgał stopami do stopni, a dziewczynka śmiertelnie przerażona wysokością, przyklejona do skały, ''skomlała'' i nie mogła się ruszyć z miejsca.
Ale ojcowskie ambicje musiały zostać zaspokojone.
Chłopczyk płakał uderzając kolanami o ostre skały, bo nie dosięgał stopami do stopni, a dziewczynka śmiertelnie przerażona wysokością, przyklejona do skały, ''skomlała'' i nie mogła się ruszyć z miejsca.
Ale ojcowskie ambicje musiały zostać zaspokojone.