29-10-2013, 17:54
,,Projekt nowelizacji obejmuje otwarcie nie tylko ścieżki na Gerlach. Oto lista planowanych nowych szlaków:
- Śląski Dom - Gerlach - Batyżowiecki Staw
- Łomnicka Przełęcz - Łomnica
- Zielony Staw Kieżmarski - Baranie Rogi - Chata Teryego
- Chata Teryego - Lodowy Szczyt - Mały Lodowy Szczyt - Lodowa Przełęcz
- Dolina Batyżowiecka - Kończysta
- Przełęcz Waga - Wysoka''
W ubiegłym sezonie trąbili o ,,otwarciu'' via ferraty. Jak na razie jej ni ma ;)
Wiadomo, że chodzi o kasę. Wystarczy popatrzeć - po ,,polskiej'' stronie miliony turystów, tfuuu przepraszam płatników zostawiających fortunę.
Po ,,słowackiej'' praktycznie pustki. Na pewno w jakimś stopniu przyczynił się do tego słowacki strzał w kolano czyli wprowadzenie ojro. Ale nie tylko. W tym roku (poza Krivaniem) nie spotkałem na słowackich szlakach Słovaków. Człowiek wędruje sam, jeżeli kogoś spotka to są to Polacy. Ale ich gospodarka potrzebuje ich (nas) 1000 razy więcej. Więc każdy sposób jest dobry. Szanuję przyrodę, staram się nie śmiecić, nie płoszyć zwierząt itp. Ale dla całości tej biosfery jesteśmy (przepraszam za dosadne określenie) pierdem na świeżym powietrzu. TANAP w ostatnich latach zaliczył przyrodniczą katastrofę jaką był wiatrołom. Oczywiście człowiek kiedyś tam bezpośrednio się do tego przyczynił sadząc takie, a nie inne gatunki drzew. Ale sam wymiar (i rozmiar) katastrofy ma charakter naturalny. Nadal postępuje wysychanie lasów i w efekcie wiatrołomy lub lawiny czyszczą zbocza.
Trzymam kciuki za udostępnienie tych szczytów. Chętnie je zdobędę, a ojro zostawię w resteuracji, schronisku, kwaterze prywatnej. Czy to wejdzie w życie? Czy zwycięży opcja ,,otwierania'' szlaków? Pożyjemy zobaczymy. U nas szlaki się tylko zamyka-likwiduje.
P.S. znaczków ,, '' użyłem bo ciężarna kozica czy inny orzełek ma dłęboko w zadzie czy ta skała to już RP czy też nie.
- Śląski Dom - Gerlach - Batyżowiecki Staw
- Łomnicka Przełęcz - Łomnica
- Zielony Staw Kieżmarski - Baranie Rogi - Chata Teryego
- Chata Teryego - Lodowy Szczyt - Mały Lodowy Szczyt - Lodowa Przełęcz
- Dolina Batyżowiecka - Kończysta
- Przełęcz Waga - Wysoka''
W ubiegłym sezonie trąbili o ,,otwarciu'' via ferraty. Jak na razie jej ni ma ;)
Wiadomo, że chodzi o kasę. Wystarczy popatrzeć - po ,,polskiej'' stronie miliony turystów, tfuuu przepraszam płatników zostawiających fortunę.
Po ,,słowackiej'' praktycznie pustki. Na pewno w jakimś stopniu przyczynił się do tego słowacki strzał w kolano czyli wprowadzenie ojro. Ale nie tylko. W tym roku (poza Krivaniem) nie spotkałem na słowackich szlakach Słovaków. Człowiek wędruje sam, jeżeli kogoś spotka to są to Polacy. Ale ich gospodarka potrzebuje ich (nas) 1000 razy więcej. Więc każdy sposób jest dobry. Szanuję przyrodę, staram się nie śmiecić, nie płoszyć zwierząt itp. Ale dla całości tej biosfery jesteśmy (przepraszam za dosadne określenie) pierdem na świeżym powietrzu. TANAP w ostatnich latach zaliczył przyrodniczą katastrofę jaką był wiatrołom. Oczywiście człowiek kiedyś tam bezpośrednio się do tego przyczynił sadząc takie, a nie inne gatunki drzew. Ale sam wymiar (i rozmiar) katastrofy ma charakter naturalny. Nadal postępuje wysychanie lasów i w efekcie wiatrołomy lub lawiny czyszczą zbocza.
Trzymam kciuki za udostępnienie tych szczytów. Chętnie je zdobędę, a ojro zostawię w resteuracji, schronisku, kwaterze prywatnej. Czy to wejdzie w życie? Czy zwycięży opcja ,,otwierania'' szlaków? Pożyjemy zobaczymy. U nas szlaki się tylko zamyka-likwiduje.
P.S. znaczków ,, '' użyłem bo ciężarna kozica czy inny orzełek ma dłęboko w zadzie czy ta skała to już RP czy też nie.