28-06-2013, 11:45
Kiedyś pojechałem ze znajomymi na grzyby , na taką mało znaną miejscówkę, mieliśmy nawet przewodnika żeby się nie zgubić ;) , i powiem wam że nie mogłem uwierzyć że takie lasy mogą być i to tak niedaleko . Żadnych śmieci , ŻADNYCH.
Spotkaliśmy może z 2 tubylców , a o grzyby to się potykaliśmy i to wszystko zupełnie niedaleko(15km) sporego miasta . W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się w drugiej dosyć znanej miejscówce(praktycznie rzut kamieniem od tej w której my byliśmy) i jak się pewnie domyślacie , śmieci , butelki itp im więcej ludzi ... .
'' nie widzę niczego złego w akcjach sprzątania! ale lepiej jest zapobiegać, niż walczyć ze skutkami. '' , też jestem za .
''lepiej zapobiegać śmieceniu. jak? np. rezygnując ze sprzedaży w schronisku batoników, czipsów i innych generujących odpad. chcesz coś słodkiego? proszę, mamy szarlotkę. chcesz koniecznie czipsy? proszę bardzo, mamy miseczkę :) ''
Moim zdaniem to nie jest metoda , bo co da ograniczenie sprzedaży takich rzeczy? Chodzi o mentalność ludzi, o nie śmiecenie, bo pewnie kupię wodę w butelce mogę ją nieść i wypić całą ale taki pusty PET już jest za ciężki żeby go donieść do kosza ??? WTF?
Osobiście lubię coś przegryść lub wypić coś chłodnego ale to nie powód żeby wyrzucać pozostałość gdzie popadnie i odnosi się to do każdego miejsca gdzie jestem , nieważne góry, las czy jezioro.
Czy tak jak radziq napisał mniej ludzi lepiej?
---
Tylko w sumie nie wiem po co to napisałem, ja to wiem, wy to wiecie ...
---
żeby już nie śmiecić kolejnym postem , @ semow ,doskonale Cię rozumiem
---
Edytowany: 2013-06-28 17:29:12
Spotkaliśmy może z 2 tubylców , a o grzyby to się potykaliśmy i to wszystko zupełnie niedaleko(15km) sporego miasta . W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się w drugiej dosyć znanej miejscówce(praktycznie rzut kamieniem od tej w której my byliśmy) i jak się pewnie domyślacie , śmieci , butelki itp im więcej ludzi ... .
'' nie widzę niczego złego w akcjach sprzątania! ale lepiej jest zapobiegać, niż walczyć ze skutkami. '' , też jestem za .
''lepiej zapobiegać śmieceniu. jak? np. rezygnując ze sprzedaży w schronisku batoników, czipsów i innych generujących odpad. chcesz coś słodkiego? proszę, mamy szarlotkę. chcesz koniecznie czipsy? proszę bardzo, mamy miseczkę :) ''
Moim zdaniem to nie jest metoda , bo co da ograniczenie sprzedaży takich rzeczy? Chodzi o mentalność ludzi, o nie śmiecenie, bo pewnie kupię wodę w butelce mogę ją nieść i wypić całą ale taki pusty PET już jest za ciężki żeby go donieść do kosza ??? WTF?
Osobiście lubię coś przegryść lub wypić coś chłodnego ale to nie powód żeby wyrzucać pozostałość gdzie popadnie i odnosi się to do każdego miejsca gdzie jestem , nieważne góry, las czy jezioro.
Czy tak jak radziq napisał mniej ludzi lepiej?
---
Tylko w sumie nie wiem po co to napisałem, ja to wiem, wy to wiecie ...
---
żeby już nie śmiecić kolejnym postem , @ semow ,doskonale Cię rozumiem
---
Edytowany: 2013-06-28 17:29:12