12-01-2021, 09:59
Z tego co piszecie, to raczej nie problem samych rowerów tylko ich użytkowników.
Jak napisał Maślan, Szwajcarzy są dużo bardziej rozważni, przestrzegają przepisów, a przede wszystkim liczą się z innymi użytkownikami szlaków/dróg. Tutaj nigdy nie spotkaliśmy motocykli czy quadów rozjeżdżających szlaki (oprócz tych dowożących coś do schronisk czy wyżej położonych domków), a jesteśmy w górach w każdy weekend. Czasem zdarza nam się spotkać rowerzystów na szlaku nieoznaczonym jako rowerowy, ale wtedy bardzo uważają i dają pierwszeństwo pieszym. Piesi w zamian grzecznie przepuszczają rowerzystów. Nikt na nikogo nie warczy, wszystko z uśmiechem, ot taki szwajcarski savoir-vivre, który bardzo lubię
Jak napisał Maślan, Szwajcarzy są dużo bardziej rozważni, przestrzegają przepisów, a przede wszystkim liczą się z innymi użytkownikami szlaków/dróg. Tutaj nigdy nie spotkaliśmy motocykli czy quadów rozjeżdżających szlaki (oprócz tych dowożących coś do schronisk czy wyżej położonych domków), a jesteśmy w górach w każdy weekend. Czasem zdarza nam się spotkać rowerzystów na szlaku nieoznaczonym jako rowerowy, ale wtedy bardzo uważają i dają pierwszeństwo pieszym. Piesi w zamian grzecznie przepuszczają rowerzystów. Nikt na nikogo nie warczy, wszystko z uśmiechem, ot taki szwajcarski savoir-vivre, który bardzo lubię