09-01-2021, 17:08
Żeby oddać sprawiedliwość- w kwestii erozji i rozjeżdżania szlaków to e-bike'i są podobnie szkodliwe co zwykle rowery. Silnik elektryczny pełni funkcję głównie wsparcia na podjazdach co samo z siebie nie niszczy terenu, to co go niszczy to ostre hamowanie z poślizgiem tylnego koła i kluczowe znaczenie ma bieżnik opony - im bardziej agresywny tym bardziej wgryza się w grunt. Tendencje do jazdy na heblach maja przeważnie "swiezaki" które instynktownie naciskają hamulec czyhac się niepewnie na zjeździe albo jak ktoś lubi zamiatać dupą w zakrecie. Generalnie organizatorzy singli odpowiedzialni za ich utrzymanie prosza zawsze o nie hamowanie ostro na bandach czy w zakrętach.
Łyżwiarz wie, że kotek odkopał prezent