'tego już się nie dowiemy'
Nasuwa mi się taka śmieszna analogia
Jest takie schorzenie wśród motocyklistów: przy komentarzach różnych filmików z wypadków gdzie zawinił niemotocyklista , pojawiają się oczywiście komentarze oburzenia, ale też ludzi sugerujących że może gdyby tak nie zapieprzał w zabudowanym, to może by wyhamował, jak mu ktoś pierwszeństwo wymusza. Na co wszyscy motocykliści się oburzają że jak to, czy ty masz radar w oku, skąd wiesz, ile jechał, że przecież to tamten miał uważać.
Więc tak, nie dowiemy się nigdy, czy Dominikowi brakło szczęścia, czy może zawiniło kiepskie planowanie.
Nasuwa mi się taka śmieszna analogia
Jest takie schorzenie wśród motocyklistów: przy komentarzach różnych filmików z wypadków gdzie zawinił niemotocyklista , pojawiają się oczywiście komentarze oburzenia, ale też ludzi sugerujących że może gdyby tak nie zapieprzał w zabudowanym, to może by wyhamował, jak mu ktoś pierwszeństwo wymusza. Na co wszyscy motocykliści się oburzają że jak to, czy ty masz radar w oku, skąd wiesz, ile jechał, że przecież to tamten miał uważać.
Więc tak, nie dowiemy się nigdy, czy Dominikowi brakło szczęścia, czy może zawiniło kiepskie planowanie.