31-05-2011, 12:29
SUDETY/KARKONOSZE
Polecam kwatery u pana Mariana w Michalowicach/Piechowicach: http://www.dommariano.wkarkonoszach.pl/
wygodne lozka, czysto, w kazdym pokoju ladne lazienki (ciepla woda!), wspolna kuchnia na pietrze z dostateczna iloscia sprzetu kuchennego, fajna sala na dole z kominkiem i ciekawa postac ten pan Marian wlasciciel. Ceny przystepne - +/-35zl
Rano z balkonow mozna miec szczescie do cudownej panoramy Snieznych Kotlow. Trasy na Szyszak, Smielec, Sniezne i Labski bardzo przyjemne.
@piteros: serio z tym Hotturem? Bylam raz, fakt PRL jak w morde strzelil, do tego jakies spotkanie Nasza Klasa '70 mialo miejsce, ale to nie bylo zle... zly byl kompletny brak cieplej wody, co po 3 dniach w gorach moze czlowiek wyprowadzic z rownowagi. Dobrze, ze chociaz pani w barze na dole miala jakis alko, zeby sie rozgrzac. Bylo to co prawda w 2009 roku, ale ja bym nie polecala. Za ta kase w Borowicach (ktore faktycznie sa swietna miejscowka) mozna znalezc cos lepszego!
Nie polecam tez ''pensjonatu'' Morskie Oko w Karpaczu - rozpadajaca sie ruina, a licza sobie jak cygan za matke. Lozka - gabka, a do tego wmontowane w mebloscianke, ktora sprawia wrazenie, jakby sie miala zlozyc i przewrocic na czlowieka przy jakimkolwiek ruchu na lozku. strach sie przewrocic na drugi bok. lazienka - syf. i niespodzianka - problemy z ciepla woda. A szkoda, bo to by mogla byc fajna miejscowka.
Polecam kwatery u pana Mariana w Michalowicach/Piechowicach: http://www.dommariano.wkarkonoszach.pl/
wygodne lozka, czysto, w kazdym pokoju ladne lazienki (ciepla woda!), wspolna kuchnia na pietrze z dostateczna iloscia sprzetu kuchennego, fajna sala na dole z kominkiem i ciekawa postac ten pan Marian wlasciciel. Ceny przystepne - +/-35zl
Rano z balkonow mozna miec szczescie do cudownej panoramy Snieznych Kotlow. Trasy na Szyszak, Smielec, Sniezne i Labski bardzo przyjemne.
@piteros: serio z tym Hotturem? Bylam raz, fakt PRL jak w morde strzelil, do tego jakies spotkanie Nasza Klasa '70 mialo miejsce, ale to nie bylo zle... zly byl kompletny brak cieplej wody, co po 3 dniach w gorach moze czlowiek wyprowadzic z rownowagi. Dobrze, ze chociaz pani w barze na dole miala jakis alko, zeby sie rozgrzac. Bylo to co prawda w 2009 roku, ale ja bym nie polecala. Za ta kase w Borowicach (ktore faktycznie sa swietna miejscowka) mozna znalezc cos lepszego!
Nie polecam tez ''pensjonatu'' Morskie Oko w Karpaczu - rozpadajaca sie ruina, a licza sobie jak cygan za matke. Lozka - gabka, a do tego wmontowane w mebloscianke, ktora sprawia wrazenie, jakby sie miala zlozyc i przewrocic na czlowieka przy jakimkolwiek ruchu na lozku. strach sie przewrocic na drugi bok. lazienka - syf. i niespodzianka - problemy z ciepla woda. A szkoda, bo to by mogla byc fajna miejscowka.