03-03-2007, 23:43
Zaczynam się zastanawiać, czy może wpaść na ten zlocik. Jednak dużo znaków zapytania w przypadku mojej skromnej osoby się kołacze. Jednym z nich jest konieczność skołowania kompaniona, a po za tym kilka innych. Mam w związku z tym pytanie jak wygląda sprawa z rozbijaniem namiotu koło schroniska? Czy jest jakiś limit i czy trzeba robić jakieś rezerwacje? A może jak się pojawię w ostatniej chwili to właściciel/dzierżawca nie będzie miał nic przeciwko i nie powie spadaj? Na razie tyle moich pytań. Z góry dzięki za odpowiedź.
Pzdr
-------------------------------------------
Oto nasz Myping, nazywa się Ping
Pzdr
-------------------------------------------
Oto nasz Myping, nazywa się Ping