06-05-2007, 14:51
domyslalem sie , ze sie ktos doczepi.. a jesli odnosisz sie do biegania boso, bo kiedys tak robiono, to znaczy ze niewiele z tego rozumiesz - nasi ojcowie i dziadowie wiekszosc rzeczy robili inaczej niz my. jesli chcesz, mozesz robic to, co oni. ja nie chce.
bieganie jest zle dla ciala w sensie takim, ze b. obciaza kolana i inne duze stawy. to samo np. z nartami - pogadaj z zawodnikami, to dowiesz sie, ze sporo z nich ma problemy z kolanami.
nie mowie tu o jakims krotkim joggingu, ale o powaznym bieganiu (moj kumpel chce wystartowac w maratonie - to nie jest dreptanie z i-podem po osiedlu).
wiele dziedzin sportu uprawianych intensywnie jakos tam moze uposledzic poszczegolne czesci ciala. ja mam problemy ze stawami w palcach od wspinania i teraz za kazdym razem bandazuje sobie prawego 'fakera'.
nie zycze Ci niczego zlego, ale jesli bedziesz mial kiedys jakies problemy ze stawami, to moze Ci sie przypomni ta rozmowa.
-------------------------------------------
karol
bieganie jest zle dla ciala w sensie takim, ze b. obciaza kolana i inne duze stawy. to samo np. z nartami - pogadaj z zawodnikami, to dowiesz sie, ze sporo z nich ma problemy z kolanami.
nie mowie tu o jakims krotkim joggingu, ale o powaznym bieganiu (moj kumpel chce wystartowac w maratonie - to nie jest dreptanie z i-podem po osiedlu).
wiele dziedzin sportu uprawianych intensywnie jakos tam moze uposledzic poszczegolne czesci ciala. ja mam problemy ze stawami w palcach od wspinania i teraz za kazdym razem bandazuje sobie prawego 'fakera'.
nie zycze Ci niczego zlego, ale jesli bedziesz mial kiedys jakies problemy ze stawami, to moze Ci sie przypomni ta rozmowa.
-------------------------------------------
karol