12-07-2012, 14:26
''Mój pionowy świat'' to obowiązkowa lektura. Dopiero ta książka pozwala zrozumieć wielkość polskiego himalaizmu do początku lat 90-tych. Bez tej książki nie sposób zrozumieć wielkości Kukuczki i wagi jego dokonań. Należy też zadać pytanie - czego dokonałby Kukuczka jeśli Polska byłaby wtedy krajem niekomunistycznym? Nasuwa się prosta odpowiedź - mało kto znały dziś nazwisko Messnera. W Polsce mielibyśmy wielkie centrum himalaizmu a sam Kukuczka być może żyłby do dziś.
W tej książce widać jak socjalizm niszczył ten kraj. Widać jak wielcy ludzie byli ograniczani i wręcz tłamszeni przez chory system ideologiczno-gospodarczy. Jakich nadludzkich wysiłków musieli dokonywać himalaiści by przygotować wyprawę. Wyobraźcie sobie, że dziś namiot kosztuje 100 000zł a cała wyprawa na jedną osobę to koszt kilku milionów złotych a najbliższy sklep gdzie można to kupić jest w Korei Pólnocnej. A to była rzeczywistość w której funkcjonował Kukuczka i to skala problemów z którymi się zmagał.
W tej książce widać jak socjalizm niszczył ten kraj. Widać jak wielcy ludzie byli ograniczani i wręcz tłamszeni przez chory system ideologiczno-gospodarczy. Jakich nadludzkich wysiłków musieli dokonywać himalaiści by przygotować wyprawę. Wyobraźcie sobie, że dziś namiot kosztuje 100 000zł a cała wyprawa na jedną osobę to koszt kilku milionów złotych a najbliższy sklep gdzie można to kupić jest w Korei Pólnocnej. A to była rzeczywistość w której funkcjonował Kukuczka i to skala problemów z którymi się zmagał.