04-01-2007, 16:34
Dotknięcie pustki faktycznie bardzo dobrze napisane, natomiast co do szaty graficznej i w ogóle wydania to mam mieszane uczucia... W którymś numerze Gór czytałem natomiast recenzje zawodowego tłumacza na temat tłumaczenia tej książki, faktycznie rzuca się w oczy kilka błędów. Słowniczek na końcu jest zaś całkiem zabawny :]
Kamińskiego czyta się podobnie - jednych tchem, dodatkowym plusem są praktyczne elementy, jak np. spis ekwipunku, co dla ludzi odrobinę zaznajomionych z tematem dodaje uroku całej książce. Na razie, z powodu trwającej od miesiąca sesji, utknąłem w połowie...
Do tej pory, z dziedziny literatury górskiej, najbardziej pozytywne wrażenie wywarła na mnie pozycja ''W stronę Pysznej'', którą to książke też polecam wszystkim amatorom (i nie tylko) :)
Kamińskiego czyta się podobnie - jednych tchem, dodatkowym plusem są praktyczne elementy, jak np. spis ekwipunku, co dla ludzi odrobinę zaznajomionych z tematem dodaje uroku całej książce. Na razie, z powodu trwającej od miesiąca sesji, utknąłem w połowie...
Do tej pory, z dziedziny literatury górskiej, najbardziej pozytywne wrażenie wywarła na mnie pozycja ''W stronę Pysznej'', którą to książke też polecam wszystkim amatorom (i nie tylko) :)