26-11-2007, 18:22
moje dwa grosze w tej sprawie:
grosz pierwszy: w moich quechua forclaz 100 zastosowałem metodę pralkową (vide recenzja) i zadziałało;
grosz drugi: kumpel miał problem z trezetą cyclone, zalał wodą troche pomogło ale nadal ocierało wtedy zrozpaczony zaniósł do pana Henia w kamienicy obok(szewca), pan Henio popukał, coś do środka włożył, jakieś ustrojstwo, znów popukał takim fajnym młoteczkiem i pomogło. Za usługę wziął 8 zł.
grosz pierwszy: w moich quechua forclaz 100 zastosowałem metodę pralkową (vide recenzja) i zadziałało;
grosz drugi: kumpel miał problem z trezetą cyclone, zalał wodą troche pomogło ale nadal ocierało wtedy zrozpaczony zaniósł do pana Henia w kamienicy obok(szewca), pan Henio popukał, coś do środka włożył, jakieś ustrojstwo, znów popukał takim fajnym młoteczkiem i pomogło. Za usługę wziął 8 zł.