14-06-2015, 19:30
No bez jaj. Kupno pianki na Alibabie na metry, opatrzenie jej obszyciem i logo. Ze 20 inżynierów nad tym pewnie pracowało. I sprzedają to z 50 krotną przebitką. Widziałeś ich siedzibę? Kiedyś to był wynajmowany parterowy rozsypujący się barak na zadupiu Nottingham. Teraz mają duży stalowy magazyn na zadupiu Nottingham, do którego z przodu przylepili biura działu sprzedaży. Zapewne projektantów trzymają w piwnicy, żeby konkurencja nie ukradła pomysłów.
Nie rozumiem, czy to, że Fire Maple założyli Chińczycy, a Alpkit czterech kolesi z Anglii powoduje, że ich towary czymś się różnią? Sprzedają dokładnie to samo, tylko Alpkit zazwyczaj kilkukrotnie drożej. Czy to, że Alpkit ma w ofercie namioty made in China, maty made in China, śpiwory made in China, które dziwnym trafem pojawiają się z półrocznym opóźnieniem w stosunku do Chińskich dystrybutorów nie dziwi Cię? Całe projektowanie Alpkit zaczęło się i zakończyło na produkcji kilku wzorów t-shirtów, całą resztę zamawiają praktycznie gotową.
Nie rozumiem, czy to, że Fire Maple założyli Chińczycy, a Alpkit czterech kolesi z Anglii powoduje, że ich towary czymś się różnią? Sprzedają dokładnie to samo, tylko Alpkit zazwyczaj kilkukrotnie drożej. Czy to, że Alpkit ma w ofercie namioty made in China, maty made in China, śpiwory made in China, które dziwnym trafem pojawiają się z półrocznym opóźnieniem w stosunku do Chińskich dystrybutorów nie dziwi Cię? Całe projektowanie Alpkit zaczęło się i zakończyło na produkcji kilku wzorów t-shirtów, całą resztę zamawiają praktycznie gotową.