11-01-2013, 12:14
Opisze proces wymiany zamka w moim Deuterze Futura 28, moze komus sie przyda.
Napisalem do dystrybutura Deutera, tj Bakosport i, jak nadmienilem juz powyzej, stwierdzili, iz nie maja juz tego typu na stanie. Czy byla to prawda czy zlewa, nie wnikam juz.
Za rada piterosa skontaktowalem sie z polskim oddzialem YKK, niestety okazalo sie, ze modelu 8RCz, ktory wszyty jest w obu glownych komorach plecaka, nie maja na stanie, ponadto moga zamowic ten model jedynie w najmniejszej ilosci - 100 sztuk.
Zaproponowano mi zamiennik, model 8C, ktory z kosztem transportu stanowiacym dwukrotnosc kosztu zamka + oczywiscie koszt wszyscia stanowil raczej srednio sensowne rozwiazanie (80cm zamek - 11zl, transport - 20zl). W miedzyczasie padl mi drugi suwak, ok 2cm odprucie sie samych zebow od tasmy, wszyscie tego samemu raczej problematyczne, tym razem od mniejszej komory.
Zaczalem zatem szukac sensownej oferty kaletniczej w Warszawie.
W 1 punkcie kobieta po zobaczeniu stelaza tak sie przestraszyla, ze nawet nie chciala podjac tematu.
W 2 za wymiane 2 suwakow, oczywiscie na polskie zamienniki, uslyszalem 100zl...
Skorzystalem finalnie z 3 oferty kaletnika, w Hali Mirowskiej, punkt nr 5 (po wejsciu na 1 pietro, na samym koncu, jakby po przeciwleglej stronie schodow wejsciowych, widac nieustanna kolejke, niezaleznie od pory ;), czynne pon-pt, g.12-18.
Za wszyscie 2 naprawde sensownie wygladajacych polskich zamiennikow do 2 komor plecaka oraz wszycie 2 krotkich tasm, ktore prawie przetarte byly od spodu plecaka, trzymajace w odpowiedniej odleglosci siatke od materialu, zaplacilem 75zl. Czas realizacji 2 dni.
BYla mozliwosc naprawy krotszego suwaka, wowczas koszt byly 60zl, ale ze juz widzialem lekko wyrobiony plastik, nie chcialem w niedalekiej przyslzosci wracac sie w celu jego wymiany, tym razem, i dublowac prawie kosztow, zdecydowalem sie na wymiane.
Tyle.
Napisalem do dystrybutura Deutera, tj Bakosport i, jak nadmienilem juz powyzej, stwierdzili, iz nie maja juz tego typu na stanie. Czy byla to prawda czy zlewa, nie wnikam juz.
Za rada piterosa skontaktowalem sie z polskim oddzialem YKK, niestety okazalo sie, ze modelu 8RCz, ktory wszyty jest w obu glownych komorach plecaka, nie maja na stanie, ponadto moga zamowic ten model jedynie w najmniejszej ilosci - 100 sztuk.
Zaproponowano mi zamiennik, model 8C, ktory z kosztem transportu stanowiacym dwukrotnosc kosztu zamka + oczywiscie koszt wszyscia stanowil raczej srednio sensowne rozwiazanie (80cm zamek - 11zl, transport - 20zl). W miedzyczasie padl mi drugi suwak, ok 2cm odprucie sie samych zebow od tasmy, wszyscie tego samemu raczej problematyczne, tym razem od mniejszej komory.
Zaczalem zatem szukac sensownej oferty kaletniczej w Warszawie.
W 1 punkcie kobieta po zobaczeniu stelaza tak sie przestraszyla, ze nawet nie chciala podjac tematu.
W 2 za wymiane 2 suwakow, oczywiscie na polskie zamienniki, uslyszalem 100zl...
Skorzystalem finalnie z 3 oferty kaletnika, w Hali Mirowskiej, punkt nr 5 (po wejsciu na 1 pietro, na samym koncu, jakby po przeciwleglej stronie schodow wejsciowych, widac nieustanna kolejke, niezaleznie od pory ;), czynne pon-pt, g.12-18.
Za wszyscie 2 naprawde sensownie wygladajacych polskich zamiennikow do 2 komor plecaka oraz wszycie 2 krotkich tasm, ktore prawie przetarte byly od spodu plecaka, trzymajace w odpowiedniej odleglosci siatke od materialu, zaplacilem 75zl. Czas realizacji 2 dni.
BYla mozliwosc naprawy krotszego suwaka, wowczas koszt byly 60zl, ale ze juz widzialem lekko wyrobiony plastik, nie chcialem w niedalekiej przyslzosci wracac sie w celu jego wymiany, tym razem, i dublowac prawie kosztow, zdecydowalem sie na wymiane.
Tyle.