12-09-2016, 13:11
Droga Zakopane-Poprad jest w miarę przejezdna.
Zablok jest od ronda w Łysej Polanie więc jazda przez Jurgów niewiele pomoże.
Tak jak napisał powyżej Boguś.
W skrócie to wygląda tak, że są zaparkowane auta (nieprawidłowo) z obu stron drogi.
Jest ,,sznur'' samochodów próbujących się dostać na Palenicę.
Z Palenicy ,,zjeżdża'' autobus i w takim miejscu nie może się przecisnąć (bo 3 auta już są). Robi się zablok.
Wnerwieni busiarze (jak stoją w korku to nie zarabiają) dzwonią na Policję. Ta ma oficjalne zgłoszenie i musi przyjechać. Nie ma fizycznie możliwości ( i tylu lawet) by wywozić samochody. Więc wlepiane są tylko mandaty. A sfrustrowani Policjanci ,,kierując ruchem'' przepuszczają tylko busy/autobusy.
Paradoksem jest to, że jak już wszystko stało to parking na Łysej Polanie nadal był pusty. :)
-------------------------------------------
wynik mierzy czyny
Zablok jest od ronda w Łysej Polanie więc jazda przez Jurgów niewiele pomoże.
Tak jak napisał powyżej Boguś.
W skrócie to wygląda tak, że są zaparkowane auta (nieprawidłowo) z obu stron drogi.
Jest ,,sznur'' samochodów próbujących się dostać na Palenicę.
Z Palenicy ,,zjeżdża'' autobus i w takim miejscu nie może się przecisnąć (bo 3 auta już są). Robi się zablok.
Wnerwieni busiarze (jak stoją w korku to nie zarabiają) dzwonią na Policję. Ta ma oficjalne zgłoszenie i musi przyjechać. Nie ma fizycznie możliwości ( i tylu lawet) by wywozić samochody. Więc wlepiane są tylko mandaty. A sfrustrowani Policjanci ,,kierując ruchem'' przepuszczają tylko busy/autobusy.
Paradoksem jest to, że jak już wszystko stało to parking na Łysej Polanie nadal był pusty. :)
-------------------------------------------
wynik mierzy czyny