27-11-2015, 16:29
Oj, na samym grzbiecie Babiej miałem wyślizgane przez wiatr lodowisko. Nie sam szlak, ale cały grzbiet. Kilkaset metrów długości. Bez raczków/raków/rakiet z kolcami, za to z samymi tylko kijkami przejście byłoby nierozsądne.