29-11-2018, 23:20
@V_N_Cf pisałem o tym stronę wcześniej.
Pierwsze ,,zderzenie'' z diodami miałem jako żeglarz wiele lat temu.
,,Mgła'' na jeziorze jest praktycznie zawsze (jak słabo wieje), jest niewidoczna ,,gołym'' okiem, dopiero po odpaleniu latarki... widać parowanie. Sprawa prosta - woda oddaje ciepło. Boje są ustawione co 500 m. To już sporo, jak jakiejś brakuje to następna w odległości kilometra. Mają odblaski - ale światło musi dotrzeć. I to co także zauważyłeś - piiii...z...a. I druga rzecz - gdy się podpływa do brzegu i jest trzcinowisko to nie wiadomo czy to jeszcze 500 m czy już tylko 50. Dlatego ,,stare' kryptony i inne ,,żarówy'' nie zostały wyrzucone.
Oczywiście diody już nie są tak ,,trupie'' jak przed laty ale...
W październiku szedłem z Zupką od Petrowej Budy do Hali Szrenickiej po ćmoku, po burzy i opadzie śniegu a także we mgle (pewnie efekt po burzy). Sh H03 NW musiał zostać w plecaku - biała półkula przed nami mocno ingerująca w błędnik. Czołówka z tyłu na mały gwizdek i ręczna latarka z Biedry z przodu.
Nemesis nie wyczuł mojej małej ironii z 50-60 Baksami.
Ja kupiłem Sh bo chciałem zmienić Primusa Race, który waży 300 g z jednym kompletem 4 x aku AA (a przeca zabieram drugi zapasowy bateryjny) czyli ,,zyskiwałem'' ponad 50% na wadze.
McTronic mi padł, a w zasadzie pokiełbasił się soft lub/i jest zwarcie bo wykańcza bat w try miga. I między Primusem a Decathlonem nie miałem nic.
-------------------------------------------
wynik mierzy czyny
Pierwsze ,,zderzenie'' z diodami miałem jako żeglarz wiele lat temu.
,,Mgła'' na jeziorze jest praktycznie zawsze (jak słabo wieje), jest niewidoczna ,,gołym'' okiem, dopiero po odpaleniu latarki... widać parowanie. Sprawa prosta - woda oddaje ciepło. Boje są ustawione co 500 m. To już sporo, jak jakiejś brakuje to następna w odległości kilometra. Mają odblaski - ale światło musi dotrzeć. I to co także zauważyłeś - piiii...z...a. I druga rzecz - gdy się podpływa do brzegu i jest trzcinowisko to nie wiadomo czy to jeszcze 500 m czy już tylko 50. Dlatego ,,stare' kryptony i inne ,,żarówy'' nie zostały wyrzucone.
Oczywiście diody już nie są tak ,,trupie'' jak przed laty ale...
W październiku szedłem z Zupką od Petrowej Budy do Hali Szrenickiej po ćmoku, po burzy i opadzie śniegu a także we mgle (pewnie efekt po burzy). Sh H03 NW musiał zostać w plecaku - biała półkula przed nami mocno ingerująca w błędnik. Czołówka z tyłu na mały gwizdek i ręczna latarka z Biedry z przodu.
Nemesis nie wyczuł mojej małej ironii z 50-60 Baksami.
Ja kupiłem Sh bo chciałem zmienić Primusa Race, który waży 300 g z jednym kompletem 4 x aku AA (a przeca zabieram drugi zapasowy bateryjny) czyli ,,zyskiwałem'' ponad 50% na wadze.
McTronic mi padł, a w zasadzie pokiełbasił się soft lub/i jest zwarcie bo wykańcza bat w try miga. I między Primusem a Decathlonem nie miałem nic.
-------------------------------------------
wynik mierzy czyny