28-11-2018, 13:31
Wklejam co napisałem w temacie ,,krótkie pytania''
,,Lii 202 + 4 x 18650 (3400 mAh Panas) = 254 g + kabel czyli około 270 g.
Sam mam czołówkę Sh ale ładowarkę (2celową) wolałem kupić Lii 202.
Ogniwa tak naprawdę opłaca się kupować tylko te Panasy, ewentualnie LG (oba typy bez zabezpieczenia) i do tego w polskim sklepie dającym i egzekwującym gwarancję.
Oczywiście nie mają deklarowanych 3400 mAh ale dużo im nie brakuje.
Lii 202 nie zabieram w teren na krótkie wypady. Mam ładowarko-PB odkupioną od Zbynka (Dzięki Z.) także 2cel. Razem z ładowarką sieciową (IKEA) i kablem waży to 95 g. I to zestaw na lato.
PB ma output (niby) 1,5 A. Tak samo jak Lii 202 funkcja PB jest tylko z jednej celi.
Dlaczego nie zabieram Lii 202 ?
Bo jest zbyt delikatna, zbyt duża i zbyt droga w porównaniu z ,,badziew zestawem''. Raczej nie widzę jej zimą w kieszeni spodni czy kurtki.''
Ogniwo Panasa 3400 waży 45 gram, badziew od Chinoli 27 g.
Zwróć uwagę, że marketingowcy podają wagę samych PUSTYCH latarek bez opasek czołowych.
A te 140 g w przypadku Sh podałem z opaską i aku 3400mAh
Jeszcze łyżki dziegciu
We mgle czy też gęstej mgle, pruszącym śniegu, chmurze, etc. latarki diodowe są mało przydatne. Odnosi się to także do Sh H03 czy Nitecore HC30. To tak jak ,,długie'' w samochodzie.
Idąc w parze we mgle w ,,trudnym terenie'' lepiej sprawdza się ,,tania'' czołówka o szerokim i niezbyt silnym strumieniu dla zawodnika nr 2 i ,,zwykła'' latarka ręczna dla zawodnika nr 1 (czyli prowadzącego).
Nie zabieram drogich rzeczy w miejsca gdzie jest duże prawdopodobieństwo, że mogę zostać ,,skrojony na żywca'' lub ,,obrobiony'' lub/i będzie dużo alkoholu i upadnę w sałatkę. Na jakieś ,,Łudstoki'' warto mieć taniego McTronika, Decathlona czy innego ,,porządnego'' Chińczyka za max 30 zł.
---
Edytowany: 2018-11-28 13:51:58
,,Lii 202 + 4 x 18650 (3400 mAh Panas) = 254 g + kabel czyli około 270 g.
Sam mam czołówkę Sh ale ładowarkę (2celową) wolałem kupić Lii 202.
Ogniwa tak naprawdę opłaca się kupować tylko te Panasy, ewentualnie LG (oba typy bez zabezpieczenia) i do tego w polskim sklepie dającym i egzekwującym gwarancję.
Oczywiście nie mają deklarowanych 3400 mAh ale dużo im nie brakuje.
Lii 202 nie zabieram w teren na krótkie wypady. Mam ładowarko-PB odkupioną od Zbynka (Dzięki Z.) także 2cel. Razem z ładowarką sieciową (IKEA) i kablem waży to 95 g. I to zestaw na lato.
PB ma output (niby) 1,5 A. Tak samo jak Lii 202 funkcja PB jest tylko z jednej celi.
Dlaczego nie zabieram Lii 202 ?
Bo jest zbyt delikatna, zbyt duża i zbyt droga w porównaniu z ,,badziew zestawem''. Raczej nie widzę jej zimą w kieszeni spodni czy kurtki.''
Ogniwo Panasa 3400 waży 45 gram, badziew od Chinoli 27 g.
Zwróć uwagę, że marketingowcy podają wagę samych PUSTYCH latarek bez opasek czołowych.
A te 140 g w przypadku Sh podałem z opaską i aku 3400mAh
Jeszcze łyżki dziegciu
We mgle czy też gęstej mgle, pruszącym śniegu, chmurze, etc. latarki diodowe są mało przydatne. Odnosi się to także do Sh H03 czy Nitecore HC30. To tak jak ,,długie'' w samochodzie.
Idąc w parze we mgle w ,,trudnym terenie'' lepiej sprawdza się ,,tania'' czołówka o szerokim i niezbyt silnym strumieniu dla zawodnika nr 2 i ,,zwykła'' latarka ręczna dla zawodnika nr 1 (czyli prowadzącego).
Nie zabieram drogich rzeczy w miejsca gdzie jest duże prawdopodobieństwo, że mogę zostać ,,skrojony na żywca'' lub ,,obrobiony'' lub/i będzie dużo alkoholu i upadnę w sałatkę. Na jakieś ,,Łudstoki'' warto mieć taniego McTronika, Decathlona czy innego ,,porządnego'' Chińczyka za max 30 zł.
---
Edytowany: 2018-11-28 13:51:58