07-01-2015, 18:07
Przychylam się do zdania Pim-a. Do trekkingu nie potrzeba takiej mocy jak do jazdy rowerem czy pojazdami silnikowymi. Mam co najmniej pięć czołówek, a najmocniejsza ma 70 lumenów (Tikka+2), choć i tak używam najczęściej starszą Tikka XP 60 lm.
Ale pamiętam, jak kilka lat temu byłem z dziewczyną w Gorcach i zastała nas noc na szlaku. Miałem wtedy Tikkę+ (50lm - dałem dziewczynie) i zapasową PrincetonTec (16lm) którą sam świeciłem. Daliśmy radę, choć na rozstajach dróg przy szukaniu znaków przydałaby się mocniejsza.
Jednak nieraz szedłem przez las znaną trasą bez włączonej czołówki przy pełni, a często korzystam z trybu ekonomicznego. Mam do nich dwa akumulatory Core, dwa zestawy akumulatorków Eneloop i kartonik baterii.
Najnowsze czołówki z rodziny Tikki, mają już całkiem wystarczającą moc, a i czasy świecenia nie zostały przez to nadszarpnięte. Do chodzenia w zupełności wystarczają, do biegów nocnych powinny.
Natomiast czołówki tanie z marketu, zwykle po pół roku mają dość współpracy, na szczęście nie kupuję ich, a zostają mi w spadku po wycieczkach.
Pomiędzy 50 a 100 lumenów mamy optymalne oświetlenie do chodzenia i zadowalający czas pracy.
-------------------------------------------
Yatzek - bieszczadnik z doskoku...
Ale pamiętam, jak kilka lat temu byłem z dziewczyną w Gorcach i zastała nas noc na szlaku. Miałem wtedy Tikkę+ (50lm - dałem dziewczynie) i zapasową PrincetonTec (16lm) którą sam świeciłem. Daliśmy radę, choć na rozstajach dróg przy szukaniu znaków przydałaby się mocniejsza.
Jednak nieraz szedłem przez las znaną trasą bez włączonej czołówki przy pełni, a często korzystam z trybu ekonomicznego. Mam do nich dwa akumulatory Core, dwa zestawy akumulatorków Eneloop i kartonik baterii.
Najnowsze czołówki z rodziny Tikki, mają już całkiem wystarczającą moc, a i czasy świecenia nie zostały przez to nadszarpnięte. Do chodzenia w zupełności wystarczają, do biegów nocnych powinny.
Natomiast czołówki tanie z marketu, zwykle po pół roku mają dość współpracy, na szczęście nie kupuję ich, a zostają mi w spadku po wycieczkach.
Pomiędzy 50 a 100 lumenów mamy optymalne oświetlenie do chodzenia i zadowalający czas pracy.
-------------------------------------------
Yatzek - bieszczadnik z doskoku...