23-02-2012, 15:48
@Atv polecam http://tiny.pl/hj3sq posiadam (od niedawna), lekka (74g), mała, wodooporna, przyzwoite rozproszone zielone do prac biwakowych (ale o w sumie niezłym zasięgu), białe o możliwości skupienia, czerwone z SOS lub do czytania mapy, tania, chodzi na aku.
@anka nie tylko ,, diody diody diody''. Tak jak napisał Atv - zależy od zastosowania. Nad jeziorami np. czołówki na diodach kiepsko się sprawdzają. Chodzi o spektrum światła. W praktyce przejawia się to tym, że płynąc np. łódką do brzegu nie wiesz czy jest to 8, 15 czy 50 metrów. Mówiąc wprost g... widać. I nie ma znaczenia czy jest to lampka za 20 czy 200 zł. Im większa mgiełka (róznica temp. między wodą a powietrzem) tym gorzej. To samo w nocnym, wilgotnym, parującym lesie. Tradycyjne żarówki sprawdzaja się lepiej.
Co do rowerów to zapytaj Dominika czy lepiej mieć rozproszone na kierownicy a skupione (szperacz) na czole czy odwrotnie. Co się lepiej sprawdza. Ja osobiście jadąc z naprzeciwka samochodem nie chciałbym byś ,,spojżała mi w oczy'' mając na czole taki szperacz. ;)
@anka nie tylko ,, diody diody diody''. Tak jak napisał Atv - zależy od zastosowania. Nad jeziorami np. czołówki na diodach kiepsko się sprawdzają. Chodzi o spektrum światła. W praktyce przejawia się to tym, że płynąc np. łódką do brzegu nie wiesz czy jest to 8, 15 czy 50 metrów. Mówiąc wprost g... widać. I nie ma znaczenia czy jest to lampka za 20 czy 200 zł. Im większa mgiełka (róznica temp. między wodą a powietrzem) tym gorzej. To samo w nocnym, wilgotnym, parującym lesie. Tradycyjne żarówki sprawdzaja się lepiej.
Co do rowerów to zapytaj Dominika czy lepiej mieć rozproszone na kierownicy a skupione (szperacz) na czole czy odwrotnie. Co się lepiej sprawdza. Ja osobiście jadąc z naprzeciwka samochodem nie chciałbym byś ,,spojżała mi w oczy'' mając na czole taki szperacz. ;)