12-01-2011, 20:06
Wczoraj obejrzałem 127 hours i jestem więcej niż zadowolony. Świetny montaż i praca operatorów, piękne zdjęcia, no i niezła ścieżka dźwiękowa.
sama historia..cóż, naprawdę gość musiał mieć pecha ogromnego żeby tak utknąć ale jednak. Moim zdaniem cały morał tej historii jest zawarty już na samym końcu filmu - może to oczywiste ale ZAWSZE TRZEBA ZOSTAWIAĆ INFORMACJĘ GDZIE SIĘ IDZIE, gdy uprawia się taki outdoor samotnie.
sama historia..cóż, naprawdę gość musiał mieć pecha ogromnego żeby tak utknąć ale jednak. Moim zdaniem cały morał tej historii jest zawarty już na samym końcu filmu - może to oczywiste ale ZAWSZE TRZEBA ZOSTAWIAĆ INFORMACJĘ GDZIE SIĘ IDZIE, gdy uprawia się taki outdoor samotnie.