09-01-2010, 12:55
Nadszedł czas coby wyprać wreszcie chyba tą moją pustynną kurtałkę z początku wątku ... do tej pory czeszczenie robiłem zwykle mokrą szmatką w miejscach które się ubrudziły. Na pranie w jakimś specyfiku i namaczanie innymi po nie mam ochoty, bo po pierwsze boje się że straci sporo z wodoodporności, a po drugie szkoda mi też kasy na zakupowanie w/w sprzętów. Zastanawiam się jak się za to zabrać sposbem ''low budget'' i żeby mieć kurtałkę czystą. Zabrudzenia to głównie naturalne - a to jakieś krzaczki zaznaczyły się na kurtce, a to jakaś ziemia itp ... z góry dzięki za porady.