04-02-2019, 14:16
Ja może tylko parę słów o tej niby stricte alpinistycznej firmie Simond. Każdy z ich produktów jaki mam/miałem do tej pory okazał się felerny lub mało przemyślany. Ten ich słlynny waciak za ok 249zł, mam, chwalę bo kupiony za ok 180 ale poszedł do reklamacji bo dół zrobił się jak rozkloszowana kiecka, do tego notorycznie nietrzymające stopery.
Druga - młodemu kupiłem softshela, też do najtańszych nie należał. Po pół roku noszenia i paru praniach, zawsze w 30-40st wraca do domu bez telefonu, patrzę a kieszenie od środka klejone. Klejone tak starannie, że w obu jednocześnie rozwarstwił się cały dół i wszystko co do nich włożył ot sobie wypadło...
Mało tego, zareklamowałem obie jednocześnie, przyszedł szef wszystkich szefów, spojrzał, westchnął ''acha... simond... mnie się większość ich rzeczy albo porozciągała albo zepsuła, już oddajemy pieniądze''.
Ciekawa rekomendacja kierownika sklepu... :)
Druga - młodemu kupiłem softshela, też do najtańszych nie należał. Po pół roku noszenia i paru praniach, zawsze w 30-40st wraca do domu bez telefonu, patrzę a kieszenie od środka klejone. Klejone tak starannie, że w obu jednocześnie rozwarstwił się cały dół i wszystko co do nich włożył ot sobie wypadło...
Mało tego, zareklamowałem obie jednocześnie, przyszedł szef wszystkich szefów, spojrzał, westchnął ''acha... simond... mnie się większość ich rzeczy albo porozciągała albo zepsuła, już oddajemy pieniądze''.
Ciekawa rekomendacja kierownika sklepu... :)